Arkadiusz Koniecki (trener PTS Lidera): Jak zawsze szczere gratulacje dla zwycięzców. Mój zespół popełniał troszeczkę za dużo błędów i tak jakby obawiał się gry indywidualnej jeden na jeden. Dużo niewykorzystanych sytuacji. Nie mieliśmy swojego dnia jeżeli chodzi o ofensywę. Zero celnych rzutów za trzy punkty. To miało duże znaczenie. Moim zdaniem, ten zespół w dalszym ciągu potrzebuje pewnej płynności gry, której nie mamy. Dziewczyny grały bardzo ambitnie, mogę je pochwalić za to, że grały do końca. Gdyby nie takie przestoje w grze, ten wynik mógłby być zupełnie inny. No niestety, tak jak w sporcie bywa, zwyciężył dzisiaj lepiej dysponowany przeciwnik. Trzy rzuty Agnieszki Pałki (Majewskiej) za trzy zrobiły duże spustoszenie u nas i to miało moim zdaniem duże znaczenie na wynik. Gratuluję i dziękuję za miłe spotkanie.
Magdalena Skorek (PTS Lider): Jechałyśmy tutaj tak jak przed każdym meczem po zwycięstwo. Jednak zagrałyśmy za mało skutecznie w ataku. Chaotycznie, bo 23 straty przy takim przeciwniku jak Polkowice, to się mści. Myślę, że to główny aspekt naszej porażki.
Krzysztof Koziorowicz (trener CCC): Myślę, że sporo trenerów, a tym bardziej trener Koniecki przykładają się do defensywy i to dokładnie widać, jaka zmienna jest obrona. Bywa taki dzień jak dzisiaj, gdy jeden jak i drugi zespół nie grzeszą skutecznością - powiem tak delikatnie i trzeba grać obroną. I tak się dzisiaj stało. W końcówce mieliśmy kilkanaście punktów przewagi. Były wydłużone akcje, troszeczkę takie nonszalanckie akcje bym powiedział, spowodowały one, że rozmiary porażki się zmniejszyły. Ja mimo wszystko jestem zadowolony z defensywy, bo w ataku myślę, że nie będziemy takich dni mieli za dużo, bo mamy uzdolnione rzutowo dziewczyny. Ale tak czasami bywa - uzdolnienia uzdolnieniami, ale piłkę trzeba trafiać do kosza. Gratuluję przeciwnej drużynie naprawdę dobrej posty niezależenie od porażki. Dziewczyny grały naprawdę bardzo dobrze, agresywnie.
Sharne Zoll (CCC): Cała drużyna zagrała bardzo twardo. Przechodziłyśmy dobrze z obrony do ataku. To był bardzo ciężki i "fizyczny" mecz. Dlaczego mam tak czerwone ręce? Tak jak już wcześniej powiedziałam - był to ciężki mecz, nie brakowało w nim walki.