Krzysztof Koziorowicz (trener CCC): Nasza drużyna po styczniowej przerwie nie może wrócić do swojej optymalnej dyspozycji. Gra nam się bardzo ciężko, co było widać w Bydgoszczy do przerwy. Martwi mnie dyspozycja poszczególnych zawodniczek, jak chociażby Amisha Carter, a jeszcze do niedawna rzucała średnio kilkanaście punktów na mecz. Na szczęście dobrze ją zastąpiła zaledwie 20-letnia Nadia Parker. Artego postawiło naprawdę trudne warunki, bo walka trwała właściwie do ostatnich sekund.
Nataliya Trafimava (CCC Polkowice): Mecz mógł się podobać kibicom, gdyż było bardzo dużo walki. W pierwszej połowie niezbyt wychodziła nam gra w defensywie, choć dużo postęp zrobiliśmy w ataku. Patrząc po statystykach pojedynek był bardzo wyrównany, na szczęście końcówka należała już do naszego zespołu.
Adam Ziemiński (trener Artego): Brakuje mi słów, bo byliśmy bardzo blisko ogrania zespołu z czołówki tabeli FGE. Jedynym pozytywnym aspektem tego meczu jest fakt, że rozegraliśmy dobre zawody. Wcześniej w Polkowicach dostaliśmy srogie lanie, dlatego zawsze trzeba wyciągać jakieś optymistyczne wnioski. Po tych zmianach kadrowych potrafimy zagrać lepiej, choć zabrakło nam konsekwencji w ataku. Jeśli jednak zachowany aktualną dyspozycję w dalszej części rozgrywek, to możemy wygrywać nawet na wyjazdach. Ciężko jest poskładać myśli, bo mecz był właściwe wygrany. W najważniejszym momencie na wysokości zadania stanęła Nataliya, która dwa razy skutecznie wyprostowała ręce.
Ryan Coleman (Artego Bydgoszcz): To było jedno z najlepszych spotkań w naszym wykonaniu w obecnych rozgrywkach. Od pierwszych minut starałyśmy się walczyć o każdą piłkę, jednak w końcówce popełniliśmy kilka znaczących błędów, które miały wpływ na ostateczny wynik. Musimy dalej mocno walczyć o utrzymanie w Ford Germaz Ekstraklasie.