Krzysztof Koziorowicz (trener CCC Polkowice):: Mimo porażki, to w kontekście poprzednich zawodów, zagraliśmy lepiej. Pierwsza kwarta właściwie zadecydowała o wyniku spotkania. Zbyt delikatnie zaczęliśmy ten mecz, mało zdecydowanie w obronie. Potem było trudno zespół gorzowski dogonić. Próbowaliśmy, zeszliśmy na 6, na 4 punkty, ale w końcówce akademiczki skarciły nas dwiema trójkami. Skończyło się takim a nie innym wynikiem. Gratuluję zespołowi gorzowskiemu. Rzeczywiście ten zespół jest trudny do utrzymania na obwodzie. Właściwie każda zawodniczka, poza Anosike, potrafi trafić za trzy. Ważną trójkę, w ważnym momencie, momencie kiedy dochodziliśmy na 6-7 punktów, w drugiej kwarcie, trafiła Kasia Dźwigalska. Właściwie każdy w drużynie AZS dołożył tę cegiełkę do wygranej. Generalnie mimo wszystko jestem zadowolony, bo wyglądało to lepiej, może nie tak jak sobie wyobrażam na dzisiaj, ale dużo lepiej niż w ostatnich spotkaniach.
Justyna Jeziorna (kapitan CCC Polkowice): Zaczęłyśmy za spokojnie. Gorzowianki odjechały nam na kilkanaście punktów, musiałyśmy cały czas gonić. Później punktowały nas kontrami, mnóstwo, mnóstwo kontr, a do tego dużo głupich naszych strat. Myślę, że to zadecydowało przede wszystkim, bo w drugiej połowie nie było już tych kontr i starałyśmy się dojść gorzowianki. Niestety, jak trener mówił, jedna trójka, druga. Trochę nas podłamały tymi trafieniami. Mimo wszystko goniłyśmy, ale nie udało się. Musimy pracować dalej i gratuluję zespołowi gorzowskiemu za bardzo dobry mecz.
Dariusz Maciejewski (trener KSSSE AZS PWSZ): Dziękuję za gratulacje. Tak naprawdę zagraliśmy bardzo dobre zawody w defensywie i ta defensywa, powstrzymanie na 57 punktów zespołu z Polkowic, zaważyła na wyniku. W ataku mieliśmy zastanawiające przestoje, szczególnie w trzeciej kwarcie, gdzie nie mogliśmy nic trafić z gry. W tym fragmencie nie poszła żadna kontra z naszej strony. Myślę, że cały mecz kontrolowaliśmy. Zadaniem w pierwszej kwarcie było wyrobić sobie jak największą przewagę, później ten mecz kontrolować. Myślę, że niepotrzebnie trochę nerwowo graliśmy w trzeciej kwarcie, gdzie właściwie zdobywaliśmy tylko punkty z osobistych. Naprawdę w defensywie dziewczyny zrealizowały wszystko, co zakładaliśmy. Cieszę się, mamy kolejne zwycięstwo i w tej chwili musimy już naprawdę mocno myśleć o tym, żeby skończyć ligę na pierwszym miejscu przed play-offami. Pokonanie Polkowic, to jest zawsze zespół myślący o tym, żeby być bardzo wysoko w tabeli, na pewno nas motywuje do pracy i daje nadzieje na przyszłość.
Katarzyna Dźwigalska (zawodniczka KSSSE AZS PWSZ): Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa, bardzo cenne dwa punkty dla nas. Mecze z Polkowicami zawsze są bardzo trudne i tym bardziej cieszy to zwycięstwo. W pierwszej kwarcie faktycznie zagrałyśmy rewelacyjnie i myślę, że to w większości zaważyło na wyniku. Aczkolwiek trzecia kwarta, dekoncentracja z naszej strony, zbyt szybkie, nieprzemyślane akcje w ataku i to spowodowało, że przeciwniczki nas troszeczkę doszły. Cieszy fakt, że w czwartej kwarcie potrafiłyśmy utrzymać przewagę, nawet ją powiększyć i spokojnie doprowadzić zwycięstwo do końca.