Amerykańska silna skrzydłowa od pierwszego meczu w bydgoskim Artego była kluczową postacią swojego zespołu. Z 14 rozegranych spotkań 14 rozpoczęła w pierwszym składzie, notując średnio 16,4 punktu i 12,1 zbiórki na mecz. W tej drugiej klasyfikacji Lori Crisman przewodzi całej ligowej stawce.
W sobotnie popołudnie Artego zmierzy się w Gdyni z Lotosem, a występ Crisman stoi pod dużym znakiem zapytania. Amerykanka pauzowała już w ubiegłym tygodniu, kiedy to bydgoszczanki rywalizowały z Wisłą Can Pack Kraków. Koszykarka razem z koleżankami udała się jednak do Trójmiasta.
- Zabieramy Lori Crisman, która na treningach już trochę biega. Mam nadzieję, że jej skręcona kostka jeszcze wydobrzeje i jeśli zajdzie taka potrzeba Lori wejdzie na parkiet i pomoże nam - powiedziała na łamach Gazety Pomorskiej trener Artego Adam Ziemiński.
Crisman kontuzji doznała na jednym z treningów po powrocie z przerwy świątecznej. Skutki tego są takie, że zawodniczka ta nadal nie może w pełni wspierać swojego zespołu na koszykarskich parkietach.
Pod znakiem zapytania w konfrontacji z Lotosem stoi również występ Jasmine Young, z którą zdecydowano się podpisać umowę w Bydgoszczy. - Zdecydowaliśmy, że podpiszemy z nią kontrakt, ale nie mamy pewności czy w godzinach pracy biura PZKosz. dotrze jej "list czystości" z Portoryko. Jeśli tak, może dostanie szansę występu. Jeśli nie, przyda się jej trochę odpoczynku, bo po ostrych treningach bolało ją ścięgno Achillesa. Pozostałe zawodniczki są gotowe do gry i walki o zwycięstwo - dodaje opiekun beniaminka.
W pierwszym meczu pomiędzy tymi zespołami, Lotos wygrał w Bydgoszczy, jednak walka była zacięta do samego końca. Ostatecznie mistrzynie Polski wygrały nad Brdą 72:65. Crisman w tym spotkaniu wywalczyła 19 punktów i 14 zbiórek, natomiast po stronie Lotosu 20 oczek i 11 zbiórek wywalczyła Ivana Matovic.
Początek pojedynku w Gdyni w sobotę o godzinie 17:00.