To dopiero preseason. Ale rzut na zwycięstwo był spektakularny!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Darryl Oumi / Na zdjęciu: Lindy Waters
Getty Images / Darryl Oumi / Na zdjęciu: Lindy Waters
zdjęcie autora artykułu

W lidze NBA trwają przygotowania do nowego sezonu. W sobotę Golden State Warriors zmierzyli się z Los Angeles Clippers. Losy sparingu rozstrzygnął ostatni rzut. Co za trafienie!

To dopiero preseason, a już dzieje się dużo ciekawego. Starcie Warriors z Clippers rozgrywane w Honolulu na Hawajach trzymało w napięciu do ostatnich sekund.

W przedsezonowych sparingach trenerzy zazwyczaj rozpoczynają mecze swoimi podstawowymi zawodnikami, a później dają szanse rezerwowym. To zmiennicy są na parkiecie w kluczowych momentach. Tak było również tym razem.

Bohaterem Warriors został 27-letni Lindy Waters. Jeszcze do niedawna zawodnik Oklahoma City Thunder (spędził tam trzy sezony), trafił spektakularny rzut za trzy równo z końcową syreną, zapewniając drużynie z San Francisco zwycięstwo 91:90.

Wspomniany Waters potrzebował w sobotę zaledwie 15 minut, aby rzucić 15 punktów. Skrzydłowy Moses Moody dodał 12 oczek, podczas gdy Stephen Curry miał dziewięć punktów, wykorzystując 2 na 8 prób z pola. Dla Clippers 14 punktów wywalczył Ivica Zubac, a 13 miał ich James Harden.

Sezon 2024/2025 w lidze NBA rozpocznie się 22 października.

Wynik:

Golden State Warriors - Los Angeles Clippers 91:90 (23:26, 30:23, 16:22, 22:19) (Waters 15, Moody 12 - Zubac 14, Harden 13)

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: był krok od śmierci. A teraz takie informacje

Źródło artykułu: WP SportoweFakty