Timberwolves zszokowali koszykarski świat, dwukrotnie triumfując na terenie mistrzów NBA. Teraz jednak nie zdołali obronić własnej hali.
Gwiazdor Leśnych Wilków, Anthony Edwards, rzucił aż 44 punkty, trafiając 16 na 25 oddanych rzutów z pola, w tym 5 na 8 za trzy. Ustanowił nowy rekord klubu pod względem liczby rzuconych punktów w fazie play-off. Ale to wszystko nie wystarczyło.
Nuggets zwyciężyli w niedzielę w Minneapolis 115:107, wyrównując stan serii (2-2). Nikola Jokić 16 ze swoich 35 punktów zdobył w czwartej, decydującej kwarcie. Aaron Gordon dorzucił 27 oczek.
- Drugi mecz serii był dla czymś w rodzaju pobudki. Wiedzieliśmy, że nie możemy się już cofać ani wahać - komentował w rozmowie z mediami rozgrywający aktualnych mistrzów NBA, Jamal Murray. Nuggets przegrali go aż 80:106. Ale teraz znów są na dobrej drodze.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: urodziny, sesja, wywiady. Pracowity dzień reprezentantek
Nokaut w Indianapolis! Pacers rozbili New York Knicks aż 121:89 i także doprowadzili do remisu po 2. Trener Rick Carlisle nie musiał eksploatować swoich liderów. Tyrese Haliburton rzucił w 20 punktów w 28 minut. Piąty mecz serii odbędzie się w Madison Square Garden w Nowym Jorku.
Wyniki:
Indiana Pacers - New York Knicks 121:89 (34:14, 35:27, 32:22, 20:26)
(Haliburton 20, McConnell 15, Siakam 14 - Burks 20, Brunson 18, McBride 16)
Stan serii: 2-2
Minnesota Timberwolves - Denver Nuggets 107:115 (24:29, 25:35, 30:26, 28:25)
(Edwards 44, Conley 15, Towns 13 - Jokić 35, Gordon 27, Murray 19)
Stan serii: 2-2
Zobacz także:
A jednak! Stal wpłaciła do ligowej kasy 200 tysięcy złotych
Koszykarz z NBA może zagrać dla Polski. Już złożył dokumenty