W najciekawszym piątkowym spotkaniu (czasu polskiego) North Carolina podejmowała Ohio State. Po kwietniowym triumfie w NCAA z ekipy Tar Heels odeszli najważniejsi gracze, Tyler Hansbrough, Ty Lawson, Wayne Ellington, a także Danny Green. Wymienieni zawodnicy w poprzednich rozgrywkach byli najlepszymi strzelcami North Caroliny. Pomimo tego Tar Heels nadal są wysoko rozstawieni. W swoim czwartym meczu nowych rozgrywek, pokonali oni Buckeyes. Podopieczni Roy'a Williamsa szybko złapali dobry rytm, i już po niespełna 6 minutach gry prowadzili 15:5. Koszykarze dyktowali tempo aż do końca pierwszej połowy. Po powrocie na parkiet gracze Thada Matta nadal odstawali od przeciwnika, ale im bliżej było końca, tym przewaga obrońców tytułu była mniejsza. Ohio State zdołało dojść Tar Heels na 2 oczka, ale ostatnie słowo w tym spotkaniu należało do mistrzów. Najwięcej punktów w ekipie dowodzonej przez Williamsa zdobył Deon Thompson - 15, który dołożył do tego 12 zebranych piłek. Szkoleniowiec North Caroliny wielkie pretensje miał do Marcusa Ginyarda. - To było najgorsze co pamiętam. Ale on miał rację. Jeśli chcę być liderem tej drużyny, muszę grać lepiej, i zrobiłem to w drugiej połowie - komentował sam zainteresowany, który zakończył zawody z dorobkiem 13 oczek. W ekipie Buckeyes prym wiódł Evan Turner. Junior rzucił 23 punkty, zebrał 11 piłek, miał 4 asysty i 2 przechwyty, ale również aż 10 strat.
Niezwykle emocjonujące było starcie Villanovy z George Mason. Wildcats przez długi czas grali zdecydowanie poniżej oczekiwań. Wszak po pierwszej połowie przegrywali oni z Patriots aż 9 oczkami. Dopiero w drugiej części meczu zawodnicy Jay'a Wrighta prezentowali się lepiej aniżeli ich rywal. Villanova dwukrotnie wychodziła na przodownictwo, ale gracze Jima Larrangi skutecznie odpierali natarcie wyżej rozstawionego oponenta. W pewnym momencie wydawało się nawet, że wygrana padnie łupem George Mason, bowiem niespełna 2 minuty przed końcem prowadzili oni 4 punktami, ale Wildcats wzięli się do roboty i niemalże rzutem na taśmę przechylili szalę na swoją stronę. Spora w tym zasługa dwóch defensorów: Scottie Reynoldsa i Corey'a Fishera, którzy w sumie dopisali do dorobku swojego zespołu aż 35 oczek. Co warto podkreślić Fisher trafił tylko 1 z 12 oddanych prób z gry, zaś aż 14 punktów zdobył rzutami osobistymi. W ekipie Patriots najlepsze wrażenie pozostawili po sobie skrzydłowy Ryan Pearson i obrońca Cam Long.
Najwyżej rozstawiona w rankingu AP ekipa - Kansas - z wielką łatwością poradziła sobie z Central Arkansas. Od samego początku koszykarze Billa Selfa ruszyli do ataku i już po 20 minutach mieli oni 22-punktową zaliczkę. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie - Jayhawks grali jednak znacznie skuteczniej. Ostatecznie Kansas wygrało..94:44! Aż czterech zawodników miało identyczny dorobek - Marcus Morris, Xavier Henry, Sherron Collins i Tyrel Reed rzucili po 12 oczek, czyli łącznie 48 (o 4 więcej niż cała ekipa Bears). Natomiast jedynym koszykarzem Central Arkansas, który przekroczył dwucyfrową ilość punktów był Jared Rehmel, autor 11 oczek.
Broniący barw Texas Tech, Robert Lewandowski, grał przez 11 minut pojedynku z Northwestern State. 20-letni Polak zdobył 5 punktów (2/4 z gry, 1/3 za 1), zebrał 2 piłki i miał jedną asystę. Jego zespół wygrał 94:75. Kolejne spotkanie rozegrała również ekipa Lafayette, w której to występuje Marek Kołtun. Nasz rodak nie wniósł właściwie niczego do gry swojego teamu. Lafayette pokonało St. Francis 88:77.
Wyniki:
Kentucky Wildcats - Sam Houston State Bearkats 102:92 (53:42, 49:50)
(Cousins 27 (18 zb.), Wall 21, Patterson 20, Bledsoe 19, Miller 15 - Almond 37, Clavell 14, Brown 11)
California Golden Bears - Syracuse Orange 73:95 (33:44, 40:51)
(Rankle 25, Boykin 14, Christopher 12 - Jardine 22, Johnson 17 (11 zb.), Onuaku 12)
Kansas Jayhawks - Central Arkansas Bears 94:44 (37:15, 57:29)
(Henry 12, Collins 12, Morris 12, Reed 12 - Rehmel 11)
Minnesota Golden Gophers - Utah Valley Wolverines 76:51 (32:24, 44:27)
(Williams 17, Johnson 15, Nolen 11, Carter 10 - Swarbricki 11)
Ohio State Buckeyes - North Carolina Tar Heels 73:77 (24:38, 49:39)
(Turner 23 (11 zb.), Diebler 17, Lighty 11 - Thompson 15 (12 zb.), Graves 14, Ginyard 13, Drew II 11)
Villanova Wildcats - George Mason 69:68 (28:37, 41:31)
(Reynolds 18, Fisher 17, Pena 10 (12 zb.) - Pearson 14, Long 13, Cornelius 13)