To trzeba zobaczyć! Cóż to było za trafienie w PLK! [WIDEO]

Twitter / oficjalny profil Energa Basket Ligi / Niesamowity rzut Alexa Hamiltona
Twitter / oficjalny profil Energa Basket Ligi / Niesamowity rzut Alexa Hamiltona

King Szczecin odzyskał przewagę parkietu w walce o półfinał Energa Basket Ligi. Nic dziwnego, jak na gorącym terenie we Włocławku Alex Hamilton trafiał nawet takie rzuty.

King chcąc przedłużyć nadzieję na awans do strefy medalowej musiał minimum raz pokonać Anwil we włocławskiej Hali Mistrzów. Dokonał tego już za pierwszym podejściem.

Szczecinianie wygrali 84:75 i objęli prowadzenie w serii do trzech zwycięstw 2:1. Spotkanie było niesamowicie emocjonujące.

Więcej o tym meczu znajdziesz tutaj -->> Zdobyli Halę Mistrzów, odzyskali przewagę parkietu

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pamiętacie ją? 40-latka błyszczała w Madrycie

Jedną z kluczowych statystyk dla losów meczu były rzuty zza łuku. Szczecinianie wykorzystali 12 z 18 prób.

Wielkie rzuty trafiał Alex Hamilton. Pierwszy niesamowity na koniec pierwszej kwarty, gdy uciszył fanatycznych fanów Rottweilerów trafieniem zza połowy boiska! Wideo można zobaczyć poniżej.

- My nie żyjemy z rzutów za trzy punkty, natomiast dziś wpadało - mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Kinga, Arkadiusz Miłoszewski. W spotkaniu ćwierćfinałowym numer trzy to jednak te trafienia były decydujące.

Wracając do Hamiltona, to pół minuty przed końcem spotkania amerykański zawodnik przymierzył zza łuku dając gościom prowadzenie 79:75. To był decydujący cios, jaki otrzymał Anwil.

Czwarte spotkanie serii zaplanowane jest na niedzielę, 14 maja. Początek o godz. 17:30. Będzie to pierwsza okazja dla Kinga na awans do półfinału. Anwil marząc o medalu stoi pod ścianą.

Zobacz także:
BM Stal zdobyła Gryfię i melduje się w półfinale!
Golden State Warriors nie dali rady. Aktualni mistrzowie NBA kończą sezon!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty