W walce wieczoru Kamil Jenel (25-5) przystąpi do drugiej obrony tytułu mistrzowskiego w kategorii do 81 kg. Jego rywalem będzie Eduard Aleksanyan (27-9). Jeśli "Lider" poradzi sobie z Bułgarem, jesienią dojdzie do wyczekiwanego rewanżowego starcia z Kamilem Rutą, którego Jenel zdetronizował we wrześniu ubiegłego roku. Od tego czasu były mistrz cały czas prowokuje swojego pogromcę, na co ten w końcu odpowiedział.
- Mamy się ponownie zmierzyć w Gliwicach na DSF Kickboxing Challenge 17. Skoro tak bardzo mu zależy, to zapewnię mu wakacje na Śląsku. Spędzi miesiąc na OIOMie - oświadczył zawodnik Paco Team Katowice.
Pierwszą obronę zdobytego na gali DSF 13 tytułu mistrzowskiego w wadze średniej (86 kg) zaliczy Maksymilian Bratkowicz (6-3). Po trudnych początkach zawodowej kariery niespełna 26-letni wrocławski zawodnik osiągnął fantastyczny poziom sportowy i 1 czerwca w Zabrzu postara się zrewanżować Brice'owi Kombou (7-0), z którym przegrał w 2016 roku. Kameruńczyk z niemieckim paszportem w marcu pokonał po dogrywce Piotra Strusa, czym zasłużył na walkę o pas federacji. Bratkowicz (mistrz świata K-1 z 2017 roku) jest przekonany, że znajduje się już poziom wyżej od Kombou i zamierza udowodnić mu w ringu swoją wyższość.
- Jestem przekonany, że go rozjadę. Kickboxing to teraz całe moje życie, trenuję bez przerwy i jestem dumny z tego, że wywalczyłem pas federacji DSF. Dziękuję prezesowi Dubie, bo uwierzył we mnie i dał mi szansę. Teraz za to odpłacam kolejnymi sukcesami. W ubiegłym roku zostałem mistrzem świata, w tym roku wygrałem już mistrzostwa Polski w K-1. Na jesień został mi jeszcze Puchar Świata i złoty medal na mistrzostwach Europy, a w międzyczasie chcę się zrewanżować facetowi, który kiedyś był ode mnie lepszy. Brice mówi, że ze mną wygra? Czarno to widzę. Gdy go pokonam, chcę walczyć z Dawidem Kasperskim. To moje kolejne marzenie - powiedział Bratkowicz.
W trzeciej walce o pas zmierzą się czołowi kickbokserzy niższych kategorii. O pierwszy w historii tytuł mistrza DSF Kickboxing Challenge w wadze do 71 kilogramów powalczą sądeczanin Rafał Dudek (22-13) i Jarosław Daschke (14-1). Między rywalami nie ma mowy o złej krwi - weterani znają się świetnie z kadry Polski i w przeszłości trenowali ramię w ramię. W ringu można się jednak spodziewać fajerwerków, bo obaj marzą o czarno-złotym pasie.
Na gali DSF 16 Michał Kita w swoim debiucie w K-1 zmierzy się z młodziutkim Denisem "Flinstonem" Górniakiem, który przygotowuje się w Paco Team Katowice pod opieką znakomitego szkoleniowca Witolda Kostki. Ten sam trener czuwa również nad Kamilem Jenelem oraz mistrzami świata Michałem "Matrixem" Królikiem oraz Iwoną Nierodą.
Ważący około 130 kilogramów "Flinston" jest popularny w środowisku polskich YouTuberów zajmujących się sportem. Słynący ze zwierzęcej siły zawodnik walczył i zwyciężał w boksie, MMA i kickboxingu.
- Mama dawała mi dużo jedzenia i dlatego tak wyrosłem - skomentował swoją wagę 20-letni Górniak. - Nazywają mnie Flinston, bo zawsze byłem silny jak jaskiniowiec i w walce potrafię się zapomnieć. Wiem, że Michał Kita jest doświadczonym i cenionym zawodnikiem, ale ja wychodzę do ringu, żeby wygrać - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Wygrał walkę i... oświadczył się swojej dziewczynie podczas gali MMA