MLB: Cardinals lepsi od Dodgers

Los Angeles Dodgers przez ponad cztery miesiące byli najlepiej grającym zespołem na własnym stadionie. Jednak po meczu gwiazd stało się z nimi coś niedobrego, a gra przed własną publicznością sprawia im ostatnio sporo problemów.

W tym artykule dowiesz się o:

Na wykorzystanie drastycznego spadku formy Los Angeles Dodgers liczą St. Louis Cardinals, którzy nie mają w swojej dywizji takiej dużej przewagi nad pozostałymi drużynami. W pierwszym meczu na szczycie National League Dodgers wystawili po raz pierwszy w tym sezonie Charlie Haeger’a, który ma wspomóc rotację "Spychaczy" na ostatnie dwa miesiące sezonu regularnego. W swoim debiucie spisał się bardzo dobrze, choć oddał w czasie siedmiu inningów dwa home runy, po których Cards zdobyli trzy punkty. Jak na debiut grał bardzo długo, a może nawet za długo bowiem w siódmej zmianie pozwolił Rick’owi Ankiel’owi na zdobycie 2-RBI home runa, dającego przyjezdnym prowadzenie 3:2, którego nie oddali do końca spotkania. Kolejny krok w stronę nagrody Cy Young po dwóch latach spędzonych na leczeniu kontuzji zrobił za to miotacz Cardinals, Chris Carpenter. W swoim dwudziestym występie w tym sezonie zagrał osiem inningów, oddając w tym czasie tylko dwa punkty. Było to tym samym jego trzynaste zwycięstwo w tym sezonie, oraz piąte w ostatnich pięciu startach.

Straty do będących w słabej formie Dodgers odrabiają również San Francisco Giants, główni kandydaci to wygrania dzikiej karty, a może nawet mistrzostwa dywizji zachodniej. Jeśli Dodgers będą bowiem tak słabo grać przez resztę sezonu to niewątpliwie do tego dojdzie. Słabym punktem Giants jest jednak gra na wyjeździe, gdzie mają zdecydowanie ujemny bilans. Z czteromeczowej serii z New York Mets wywieźli jednak dwa zwycięstwa i zmniejszyli swoją stratę do Dodgers do 5,5 meczu. Swój pierwszy dobry mecz w piątym starcie dla Giants i w swojej karierze zanotował rookie Joe Martinez, który przez pięć inningów oddał tylko jeden punkt w pięciu odbiciach. W tym czasie Giants wyszli na prowadzenie 3:1, kiedy single w piątej zmianie zaliczył Freddy Sanchez. Jednak atak "Gigantów" wziął się naprawdę do roboty po zejściu swojego startera. W szóstej i ósmej zmianie zdobyli oni razem sześć punktów, a mecz z 2 RBI na koncie zakończyli Aaron Rowand oraz Nate Schierholtz. Ostatecznie Giants wygrali 10:1 i utrzymują się jeden mecz za drugimi na zachodzie Colorado Rockies.

Nie wolno przekreślać jeszcze szans San Diego Padres, którzy mają naprawdę dobrą drugą połowę sezonu. Mimo tego, że na zachodzie National League tracą jeszcze do prowadzących aż dwadzieścia spotkań, to zmiana stylu prowadzenia zespołu zaczyna przynosić efekty. W tym sezonie dla Padres miotało już sześciu pierwszoroczniaków jako starterzy i prawie każdy z nich pokazał, że będzie można na niego liczyć. Coraz lepiej gra także weteran Kevin Correia, który tym razem przez sześć inningów nie oddał ani jednego punktu w trzech odbiciach. W lipcu jego ERA w sześciu startach wyniosła aż 6,19, z kolei w tym miesiącu po czterech występach wynosi ona zaledwie 2,22. Ramię w ramię szedł z nim w tym meczu jednak Ted Lilly, który po miesięcznej przerwie zagrał niemal identycznie, tyle, że w sześciu inningach oddał cztery odbicia. Pierwszy punkt meczu zdobył w siódmej zmianie Aramis Ramirez i wydawało się że tak skończy się ten mecz. Jednak Padres w tym sezonie są prawdziwymi specjalistami od zwycięstw walk-off. Najpierw do remisu w ostatniej zmianie doprowadził Chase Headley, a po chwili przy dwóch biegaczach na bazach i przy dwóch outach swojego siódmego homera w tym roku zdobył Kyle Blanks i zapewnił "Księżom" zwycięstwo 4:1, ich pięćdziesiąte w tym sezonie.

Pozostałe wyniki:

Atlanta Braves - Arizona Diamondbacks 9:4

Baltimore Orioles - Los Angeles Angels 8:5

Pittsburgh Pirates - Milwaukee Brewers 9:5

New York Mets - San Francisco Giants 1:10

Texas Rangers - Minnesota Twins 8:5

Chicago White Sox - Kansas City Royals 8:7

San Diego Padres - Chicago Cubs 4:1

Oakland Athletics - New York Yankees 3:0

Los Angeles Dodgers - St. Louis Cardinals 2:3

Źródło artykułu: