W sobotę rozstrzygnęła się olimpijska rywalizacja sprinterek w Paryżu, a finał ten przyniósł niespodziewane emocje i historyczny moment dla małej karaibskiej wyspy, Saint Lucii.
W półfinałach najlepszy czas uzyskała Julien Alfred z Saint Lucii. Już wtedy jej występ wzbudził ogromne zainteresowanie i dał nadzieje dla tego małego kraju (około 180 tysięcy mieszkańców). Jednak prawdziwy pokaz umiejętności zaprezentowała w deszczowym finale. Alfred przebiegła dystans 100 metrów w imponującym czasie 10,72 sekundy, ustanawiając nowy rekord kraju i zdobywając złoty medal.
Dla Saint Lucii ten medal ma szczególne znaczenie. Jest to bowiem pierwszy olimpijski krążek w historii tej niewielkiej wyspy. Sukces Alfred wywołał ogromne poruszenie wśród mieszkańców. Sieć obiegły nagrania, na których widać, jak mieszkańcy oglądają i cieszą się z wielkiego osiągnięcia.
Nie ma wątpliwości, że Julien Alfred została w ten sposób bohaterką narodową.
Przypomnijmy, że w wielkim finale sprinterek zabrakło Ewy Swobody. Polka przegrała ten awans o zaledwie... jedną setną sekundy.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Brąz Świątek sukcesem czy niedosytem? "Trzeba zmienić narrację"