Mecz z Wilds od początku nie układał się dobrze dla Vancouver Canucks. Goście tracili bramki, grali bezradnie i bezmyślnie faulowali. W drugiej tercji meczu doszło do bardzo niesportowych wydarzeń. Wspomniany Rick Rypien brutalnie sfaulował zawodnika gospodarzy Brada Staubitza. Został oczywiście za to ukarany przez sędziego. Schodząc do szatni musiał przejść obok fanów Minnesoty. Jeden z nich postanowił wykorzystać rozgoryczenie i wściekłość Rypiena i zaczął ostentacyjnie bić brawo oraz wyśmiewać się z hokeisty. Ten nie wytrzymał i pchnął fana. Tylko dzięki szybkiej reakcji kolegi z drużyny Rypien nie pobił się z kibicem.
W piątek Rypien został przesłuchany przez Komisję Dyscyplinarną NHL. Ostatecznie, oprócz wspomnianych sześciu spotkań zawieszenia, jego klub Vancouver Canucks musi zapłacić 25 tysięcy dolarów grzywny. Sam zawodnik do gry może wrócić dopiero na potyczkę z Detroit Red Wings, 6 listopada.
Kara dla Rypiena jest jedną z najwyższych w historii NHL. Ostatni raz zawodnik został tak surowo ukarany za starcie z kibicem w 1982 roku. Wtedy to Doug Holward nie mógł wystąpić w siedmiu meczach swojej drużyny. Reprezentował wtedy... Vancouver Canucks.