Wykup dostęp i oglądaj mecze na WP Pilot >>>
Pierwsza połowa sobotniego meczu w Toruniu przyniosła jedną bramkę. Zdobył ją w 15. minucie Mateusz Cyman. Dzięki temu do przerwy gospodarze prowadzili 1:0.
Po powrocie na parkiet prowadzenie miejscowych podwyższył Patryk Szczepaniak. W 33. minucie natomiast trzeciego gola dla FC Reiter Toruń zdobył Marcin Mrówczyński. Piast Gliwice znalazł się w bardzo trudnej sytuacji.
Gliwiczanie próbowali gonić, ale na niewiele się to zdało. Na gola Dominika Śmiałkowskiego odpowiedział Remigiusz Spychalski, a w samej końcówce trafił jeszcze Marek Bugański i ostatecznie było 4:2. Z poczynań swoich podopiecznych bardzo zadowolony był Łukasz Żebrowski.
- Przede wszystkim gratki dla chłopaków za tę wielką pracę, którą wykonali na boisku. Poza zrealizowanymi założeniami praktycznie w stu procentach, to liczy się też serducho, liczba zablokowanych strzałów przeciwnika i ogólna determinacja w działaniach powiązana z realizacją celu i z realizacją zadań na boisku. To wszystko było na bardzo wysokim poziomie i dzięki temu suma summarum zdobyliśmy trzy punkty - mówił trener torunian w rozmowie z mediami klubowymi FC Reiter.
Dla gliwiczan była to pierwsza porażka w tym sezonie Statscore Futsal Ekstraklasy.
Czytaj także:
> Mistrz zatrzymany! Na dole coraz ciaśniej
> Legia Warszawa przywołana do porządku. Pierwsze potknięcie Piasta. Nokaut w Lesznie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jedna patrzyła na drugą. Kuriozalna bramka w meczu pań
Oglądaj NA ŻYWO mecze Fogo Futsal Ekstraklasy! (link sponsorowany)