Trener Jagiellonii grzmiał ws. sędziów. "Oczywiście dali popis"

YouTube / Futsal Ekstraklasa / Karol Domalewski
YouTube / Futsal Ekstraklasa / Karol Domalewski

Jagiellonia Białystok w końcu przełamała niemoc i wygrała pierwszy mecz w Fogo Futsal Ekstraklasie 2023/2024. Po spotkaniu trener "Jagi" Karol Domalewski nie był jednak w stu procentach zadowolony.

Jagiellonia Białystok dopiero w dziesiątym meczu Fogo Futsal Ekstraklasy zdołała wywalczyć zwycięstwo. Klub ze stolicy Podlasia pokonał FC Reiter Toruń 3:2.

- W końcu mamy upragnione zwycięstwo. Jak rozmawiałem z trenerami innych drużyn, to wychodziło na to, że nie gramy źle. Tylko zawsze czegoś brakowało. Tym razem chłopacy postawili fajne, wysokie warunki. Fajnie się prezentowali - mówił w rozmowie z Futsal Ekstraklasa TV trener Jagiellonii Karol Domalewski.

Następnie nawiązywał do perturbacji kadrowych w zespole z Torunia. - Wiadomo, że torunianie mają swoje problemy zdrowotne, ale to też trzeba umieć wykorzystać. Mieli na pewno sześciu doświadczonych zawodników, ale my sobie z tym poradziliśmy. W końcu można trochę odetchnąć - dodał.

Kibice zastanawiali się, dlaczego Domalewski w końcówce zdecydował się na grę z wycofanym bramkarzem - to o tyle zaskakujące, że jego drużyna prowadziła.

- To zagranie taktyczne było. Nie będę ukrywać, że to trenowaliśmy. Wiedzieliśmy, że FC Toruń też będzie wycofywać bramkarza. Mają doświadczonych zawodników, a my chcieliśmy zneutralizować zagrożenie. Dwie akcje nam wyszły. Jedna nie wyszła, był aut, cofnęliśmy się i nic takiego z tego nie było. Myślę, że uczymy się. Chłopcy też poczuli trochę presji. Ja uważam, że to było dobre rozwiązanie - zaznaczał.

A później uderzył w arbitrów. - Sędziowie oczywiście dali popis, bo oni tylko patrzą na kamizelki i na to, co dzieje się wkoło. A tego, co dzieje się na boisku, nie można zweryfikować. Czekaliśmy na drugą czwórkę, żebyśmy mogli wyjść w pięciu, a tutaj pan sędzia z Łodzi gwiżdże, że to jest podwójne zagranie - grzmiał.

- Oni wymagają ode mnie, żebym był spokojny i pokorny - no dobrze, ale niech oni nie dają mi powodów, by było inaczej. Krzyczę na zawodników, tak samo krzyczę w życiu - taki jestem impulsywny. Wiem, że niektórym to przeszkadza, a innym - nie. Jeśli oni chcą, by było dobrze, to niech wezmą odpowiedzialność za to, co może się stać. Może moglibyśmy strzelić gola z tego? Mogło być różnie, a oni tylko powiedzą "przepraszam" - podsumował.

Mecze Fogo Futsal Ekstraklasy można oglądać za pośrednictwem platformy Pilot WP.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaliśmy bramkę roku?! Fenomenalny gol piłkarki

Czytaj także:
Nie podał ręki Yamalowi. Hiszpańskie media piszą o geście Lewandowskiego
Desperacka misja reprezentacji Polski. Oto scenariusze na końcówkę eliminacji Euro 2024

Komentarze (0)