Wraz z GP Abu Zabi kończy się przygoda Roberta Kubicy z Williamsem. Polak pojawił się w garażu brytyjskiej ekipy pod koniec 2017 roku, gdy odbył z nią prywatne testy, następnie przez kolejny sezon był rezerwowym, aż otrzymał szansę jako etatowy kierowca.
- Abu Zabi to trudny tor, ale postaramy się jak najlepiej przygotować samochód. Zwłaszcza że to ostatni wyścig sezonu. To będzie moje pożegnanie z Williamsem, dlatego zrobię wszystko dla pracowników i zespołu - przekazał Kubica przed GP Abu Zabi.
Czytaj także: Racing Point zaprezentował skład na testy F1
Wyścig na torze Yas Marina rozgrywany będzie przy sztucznym oświetleniu, co sprawia, że część sesji treningowych nie będzie zbyt przydatna dla ekip. - To sprawi, że tak naprawdę zespoły skupią się głównie na drugim popołudniowym treningu - zauważył Dave Robson, starszy inżynier wyścigowy Williamsa.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica otwarty na starty poza F1. "Chodzi też o rozwój. Chcę się ścigać"
- My w Abu Zabi będziemy kontynuować prace nad ustawieniem samochodu pod wyścig i jego rozwojem. Chcemy sfinalizować pewne prace z myślą o nowym modelu FW43. Dlatego obaj kierowcy będą mieć dość pracowite sesje treningowe, szczególnie w piątek - dodał Robson.
Wraz z GP Abu Zabi dobiegnie końca debiutancki sezon George'a Russella w F1. Wiele wskazuje na to, że Brytyjczyk ukończy go z zerowym dorobkiem punktowym. On sam stara się tym nie przejmować.
Czytaj także: George Russell przyznał się do błędu
- Mam mieszane uczucia, bo jest mi przykro z tego względu, że kończymy sezon. Jestem równocześnie podekscytowany tym, że lecimy w miejsce, gdzie panują wysokie temperatury. Mam dobre wspomnienia z Abu Zabi, bo tam zdobyłem mistrzostwo Formuły 2 i dla mnie to był szczególny moment - podsumował Russell.