F1: Lewis Hamilton nie myśli o transferze do Ferrari. "Nie wszystko przydarza się w życiu"

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamilton zapisze się w historii F1 jako jeden z lepszych kierowców. Wiele wskazuje jednak na to, że Brytyjczyk nigdy nie zasiądzie w samochodzie Ferrari. - Nie sądzę, aby mi było przykro z tego powodu - powiedział Hamilton.

W tej chwili Lewis Hamilton zmierza po szósty tytuł mistrzowski w F1. Do wyrównania rekordu Michaela Schumachera będzie mu brakować zatem tylko jednego mistrzostwa. Jeśli wszystko pójdzie po myśli Brytyjczyka, to w roku 2021 może nawet wyprzedzić Schumachera w klasyfikacji wszech czasów i jako pierwszy kierowca w F1 będzie mógł pochwalić się ośmioma tytułami.

Ostatnie sukcesy Hamiltona to zasługa świetnej formy Mercedesa, który zdominował F1 począwszy od roku 2014. Brytyjczyk jest związany z niemiecką marką od początku swojej kariery w Formule 1, bo już wcześniej w McLarenie korzystał z silników Mercedesa.

Czytaj także: Kubica ma większą chęć ścigania niż przed rokiem

Hamilton nigdy w swojej karierze nie miał okazji bronić barw Ferrari, a jak wskazuje wielu kierowców, dla wielu z nich jest to marzenie z dzieciństwa. Wspominał nawet o tym Robert Kubica, mówiąc w jednym z wywiadów, że założenie czerwonego kombinezonu chociaż na moment jest ogromnym zaszczytem.

ZOBACZ WIDEO: #Newsroom. W studiu Robert Kubica i prezes Orlenu

Czy Hamilton czułby się w pełni spełniony, gdyby zakończył karierę w F1 bez startów w Ferrari na koncie? - Myślę, że tak. Będąc częścią Mercedesa, należysz do tej rodziny na całe życie. Mogę zakończyć karierę w ich barwach i będę w 100 proc. zadowolony. Równie dobrze mogę jeździć Ferrari po drogach ulicznych - powiedział Hamilton "Motorsportowi".

- Czy byłoby mi przykro, że nie jeździłem dla Ferrari w F1? Nie sądzę. Nie ma się co nad tym rozwodzić. Uwielbiam ich kolor samochodu, pasję kibiców Ferrari. Zwłaszcza gdy widzisz ich pod podium. Jednak nie wszystko przydarza się w życiu. Czas pokaże - dodał brytyjski kierowca.

Czytaj także: Pancerne samochody, rygorystyczne testy. Zmiany po śmierci Huberta

Obecna umowa Hamiltona z Mercedesem wygasa po sezonie 2020. Teoretycznie można sobie wyobrazić transfer Brytyjczyka do Ferrari, bo w roku 2021 w F1 zmienią się przepisy i może to zakończyć hegemonię Niemców. Jednak we włoskiej ekipie coraz mocniej świeci gwiazda 21-letniego Charlesa Leclerca i to na niego stawiać będzie szefostwo.

- Mercedes jest lojalny wobec swoich kierowców. Jeśli jesteś częścią historii tej firmy, to opiekują się tobą przez resztę życia. Nie planuję odejścia z zespołu, ale Ferrari na pewno może być opcją, jeśli w pewnym momencie poczuję, że chcę coś zmienić w moim życiu - podsumował Hamilton.

Komentarze (0)