Według Joe Sawarda, kolejne tygodnie w świecie F1 upłyną na obserwowaniu sytuacji Force India, które trafiło pod zarząd komisaryczny. Nowy właściciel może jednak znaleźć się bardzo szybko według brytyjskiego eksperta, który nie uważa, by hinduski zespół przeżywał tak poważne problemy.
- Z tego co ustaliłem, to rzeczywisty dług zespołu wynosi "tylko" 43 miliony dolarów, co jest niczym w realiach Formuły 1 - pisze Saward. - Administrator powinien łatwo zebrać pieniądze wymagane do spłacenia wierzycieli. Pytanie tylko czy na dalszej drodze do przejęcia zespołu nie pojawią się kolejne przeszkody.
Saward odnosi się tutaj do premii i nagród finansowych, które Force India otrzyma od F1 tylko pod warunkiem utrzymania obecnego zespołu, a nie stworzenia nowego podmiotu. Kupcy zainteresowani Force India mogą bowiem zrezygnować z inwestycji, jeśli nie otrzymają gwarantowanych środków.
Zmiany w zespole z bazą w Silverstone, mogą zaś mieć poważny wpływ na rynek kierowców. Gdyby doszło do zmiany właściciela w Force India i stworzenia nowej stajni, z kontraktu zostaną zwolnieni Esteban Ocon oraz Sergio Perez. Dla tego pierwszego czeka już podobno posada w Renault.
Na odejście Ocona czyha zaś Lawrence Stroll, który zgotuje swojemu synowi miejsce w jednym z bolidów Force Jndia. Według Sawarda, taki scenariusz jest tak samo możliwy dopiero przed sezonem 2019, jak również od wyścigu w Belgii. - Lance mógłby w ten sposób spędzić jesień na popisywaniu się swoimi umiejętnościami - uważa publicysta "Motorsport Week".
Ewentualne odejście Strolla oznacza naturalnie zwolnienie jednego miejsca w Williamsie. Saward ma gotowe dwa scenariusze dla teamu z Grove. - Williams może postawić wreszcie na Roberta Kubicę w swoim samochodzie, ale prawdopodobnie rozsądniejsze byłoby przekazanie go Georgowi Russellowi. To prawdziwy materiał na kierowcę Williamsa - pisze Brytyjczyk.
W czym Russell jest lepszy od Kubicy? Chodzi naturalnie o zaplecze wschodzącej brytyjskiej gwiazdy. Zawodnika od jakiegoś czasu wspiera Mercedes, który widzi w nim następcę Lewisa Hamiltona. Williams od przyszłego roku może zaś wejść w szerszą współpracę z niemieckim koncernem poprzez zakup większej liczby podzespołów na wzór Haasa i Ferrari. W przypadku takich korelacji często dochodzi do sytuacji, w której bogatszy zespół oferuje swojego młodego kierowcę klienckiej stajni.
Zdaniem Sawarda, rynek transferowy przed sezonem 2019 może również przynieść kilka innych ciekawych transakcji. Przejście Ocona z Force India do Renault sprawi, że pozostający bez zespołu Carlos Sainz jr. poszuka miejsca w McLarenie. Brytyjski zespół może zaś pożegnać Stoffela Vandoorne'a, który "kręci się" wokół Saubera, gdzie szefem jest jego dobry znajomy Frederic Vasseur. Skład szwajcarskiej stajni będzie jednak uzależniony od decyzji Ferrari odnośnie pozostawienia lub rezygnacji z Kimiego Raikkonena. Miejsce Fina zająć może bowiem Charles Leclerc. Alternatywą dla kierowcy z Monako jest transfer do Haas F1 Team.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 86. Miłka Raulin: Elbrus poważnie pogroził mi palcem. Wiedziałam, że to może być moja zguba [4/4]
Tylko z logicznego i sportowego punktu widzenia, to nie ma sensu.
Jeszcze tak naprawde Russel się nie pokazał, a juz robią z nie Czytaj całość