W ubiegłym roku Pascal Wehrlein jako mistrz serii DTM ścigał się dla Manor Racing. To właśnie w barwach tej ekipy zdobył punkt podczas GP Austrii. Po upadku zespołu trafił do Sauber F1 Team, choć był mocnym kandydatem do jazdy dla Mercedes AMG Petronas Formula One Team, gdy karierę zakończył Nico Rosberg.
Niemiecki kierowca nie chce być zawodnikiem, który będzie dojeżdżał do mety na ostatnich pozycjach. - Myślę, że dorosłem w porównaniu do poprzedniego sezonu. Jestem teraz silniejszy - powiedział.
- Jeśli masz na koncie wiele zwycięstw, wiele tytułów, na przykład pod koniec 2015 roku (po zdobyciu mistrzostwa w DTM przyp. red.), czujesz się dużo bardziej komfortowo, jest wtedy łatwiej.
- Ubiegły sezon był dla mnie inny. Oceniam go pozytywnie, mimo że nie walczyłem już o podia czy zwycięstwa. To budzi naturalną chęć walki, pragnienie kolejnych wygranych. Naprawdę nie mogę się już doczekać tego sezonu.
Wehrlein przyznał także, że jego drugi sezon w F1 powinien być dla niego łatwiejszy. - Doświadczyłem tego w DTM. Miałem mocny pierwszy sezon z kilkoma trudnymi momentami, a później było mi łatwiej. Mogłem skupić się na detalach, które następnie robiły różnicę. Znajdowałem trzy lub cztery dziesiąte części sekundy na okrążeniu - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Zmiana opon na letnie. Kierowco, nie daj się oszukać pogodzie