- Od początku musieliśmy walczyć o odzyskanie kilku miejsc, ale wszystko poszło bardzo dobrze - powiedział Fernando Alonso, który startował do wyścigu z dziewiątego pola.
- Nasz bolid był wystarczający szybki, aby wyprzedzić kilku rywali, ale gdy znaleźliśmy się na drugim miejscu, zrobiło się nudno. Sebastian był daleko przed nami, a zagrożenie z tyłu było niewielkie - dodał Hiszpan.
Kierowca Ferrari ma nadzieję, że słaby występ w kwalifikacjach w Belgii nie powtórzy się w kolejnych zawodach, w domowym wyścigu włoskiego zespołu na torze Monza.
- To ważny weekend dla naszego zespołu. W poprzednim sezonie byliśmy bardzo blisko powtórzenia triumfu z 2010 roku. Będziemy bardzo zmotywowani na te zawody. Chcemy dostarczyć trochę radości wszystkim kibicom Ferrari - przyznał Alonso.
Drugie miejsce na Spa pozwoliło awansować Hiszpanowi na tą samą pozycję w klasyfikacji generalnej mistrzostw.
Fernando Alonso: Nagle zrobiło się nudno
Hiszpański kierowca przeżył weekend obfitujący w niezwykłe emocje. Po słabych kwalifikacjach, w niedzielnym wyścigu zajął wysokie, drugie miejsce.