- To nie był najlepszy wyścig - przyznał po zawodach Sebastian Vettel. - Tylne opony rozpadały się bardzo szybko. Straciłem trochę czasu w pit stopach i wróciłem na tor za Jensonem. To był kluczowy moment. Starałem się go ominąć, a przy jednym z ataków uszkodziłem przednie skrzydło - dodał Niemiec.
Wydłużający się pojedynek Sebastiana Vettela z Jensonem Buttonem sprawił, że kierowca Red Bulla tracił cenne sekundy do uciekającego Lewisa Hamiltona. W drugiej części zawodów głównym przeciwnikiem trzykrotnego mistrza świata był Kimi Raikkonen. Fin jadąc na dwa pit stopy wyprzedził Niemca i w końcówce bronił ostro swojej pozycji. Przy jednym z ataków Raikkonen wypchnął młodszego kolegę poza tor.
- Powiedziałem mu o tym po wyścigu, a on tylko się śmiał! W ferworze walki pojechałem tam bardzo ciasno. Mogłem stracić swój bolid, ale takie są wyścigi. Byłem blisko Kimiego ale na prostych nie potrafiłem go dogonić. Robiłem dzisiaj wszystko, co w mojej mocy, ale na końcu i tak liczyliśmy na lepszy wynik - stwierdził Vettel.
Mimo porażki z Raikkonenem, Vettel powiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej. Przed wyścigiem na Węgrzech drugi Fernando Alonso tracił do Niemca 34 punkty. Obecnie strata Raikkonena wynosi 36 punktów.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!