Jean-Eric Vergne wspólnie z Danielem Ricciardo i Kimim Raikkonenem był jednym z głównych kandydatów do zastąpienia Marka Webbera w zespole Red Bulla. Szanse Francuza przekreślił jednak szef zespołu Christian Horner.
- Na tym etapie jest chyba zbyt wcześnie na tak duży krok dla niego. Pod względem doświadczenia ustępuje Danielowi o pół roku. Dla niego F1 to wciąż nauka i dalszy rozwój. Dlatego też zaprosiliśmy Ricciardo na testy w Silverstone w poprzednim tygodniu - powiedział Horner.
Szef Red Bulla podkreślił jednak, że miejsce Vergne'a jest wciąż w Formule 1.
- Zasługuje na to, aby tutaj być. Nie uda mu się trafić do Red Bulla, więc logiczne dla niego jest kontynuowanie kariery w Toro Rosso - dodał Brytyjczyk.
Nazwisko następcy Marka Webbera ma zostać ujawnione w sierpniu.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!