"W twarz". Po latach mechanik ujawnił, co działo się na przyjęciu u Schumachera

Getty Images / Na zdjęciu: Michael Schumacher, w kółku: Marc Priestley
Getty Images / Na zdjęciu: Michael Schumacher, w kółku: Marc Priestley

Michael Schumacher jest prawdziwą legendą Formuły 1. Okazuje się, że siedmiokrotny mistrz świata zasłynął nie tylko z wyścigów, ale także organizowania niezapomnianych imprez. Wszystko ujawnił mechanik Marc Priestley w rozmowie z "The Sun Sport".

W tym artykule dowiesz się o:

Były mechanik Formuły 1 Marc Priestley przytoczył pewną sytuację, która miała miejsce na przyjęciu zorganizowanym przez Michaela Schumachera. Wygląda na to, że legendarny Niemiec potrafił dobrze się bawić.

- Rzucenie Bacardi z colą w twarz "Schumiego" na jego urodzinach to jedno z moich ulubionych wspomnień - powiedział 48-latek na łamach "The Sun Sport".

Priestly podkreśla, że Schumacher potrafił oddzielić pracę od zabawy. Po zakończeniu sezonu często organizował imprezę karaoke w Japonii, a jego przyjęcia były pełne tańca i śpiewu. - Schumacher zawsze wiedział, jak się zrelaksować - dodał Priestley.

ZOBACZ WIDEO: Kibice zgotowali jej owacje na stojąco. Łzy szczęścia płynęły same

Znany mechanik wziął też pod lupę innego z kierowców F1 - Kimiego Raikkonena. Jego zdaniem, Fin również potrafił korzystać z życia.

Podobnie jak... Lewis Hamilton, który po zdobyciu swojego pierwszego tytułu mistrza świata w 2008 roku urządził przyjęcie, podczas którego sam stanął za konsoletą DJ-ską. Jego ówczesna partnerka, Nicole Scherzinger, zaprezentowała swoje wokalne umiejętności

- Hamilton przejął klub nocny i pokazał swoje inne oblicze - opowiedział Marc Priestly.

Komentarze (0)