Do starcia Joanny Jędrzejczyk z Tecią Torres doszło w 2018 roku na gali UFC w Kanadzie. Pojedynek trwał trzy rundy, a o zwycięstwie zadecydowali sędziowie. Triumfowała Polka, z kolei Amerykanka musiała pogodzić się z trzecią porażką w karierze.
Porażka z Jędrzejczyk nie podcięła jednak skrzydła Torres. Zawodniczka pozostała w największej organizacji MMA na świecie. Postanowiła jednak łączyć mieszane sztuki walki z... fitnessem. Amerykanka startuje w zawodach bikini fitness i to z coraz większym powodzeniem.
W ostatnich krajowych zawodach, w których wystartowała, Torres wygrała zmagania nowicjuszek w klasie A. Zajęła również 3. miejsce w klasie A wellness dla początkujących. Zawodniczka ma ambitne plany i w przyszłości zamierza regularnie startować w prestiżowych zawodach NPC dla fitnessek.
ZOBACZ WIDEO: Tym wideo gwiazda sportu podbija internet. Co za umiejętności!
"Jestem niezwykle szczęśliwa i dumna z siebie. Stanęłam na scenie i zrobiłam coś, co zawsze miałam na swojej liście rzeczy do zrobienia. To był piekielnie trudny dzień, ale zdobyła doświadczenie. Jestem wdzięczna wszystkim, którzy uczestniczą ze mną w tej nowej podróży" - napisała Tecia Torres.
Amerykanka zamierza łączyć przygodę z fitnessem z kolejnymi walkami w UFC. Już zapowiedziała, że kibice będą mogli ją zobaczyć w oktagonie w 2022 roku. Ostatnią walkę Torres stoczyła w sierpniu tego roku, gdy na gali UFC 265 pokonała Angelę Hill.
Zobaczcie, jak Amerykanka prezentuje się jako fitnesska:
Czytaj także:
"To jakiś kosmos!". Mistrzyni Bikini Fitness zrobiła ogromny postęp
Kasia Dziurska pokazała film z sesji zdjęciowej. Internet od razu zapłonął