Jeszcze niedawno Szwedów w polskiej lidze można było policzyć na palcach jednej ręki. Do 2017 roku żaden nie miał nawet rozegranych 10 spotkań, polska liga nie była atrakcyjna dla piłkarzy z drugiej strony Bałtyku. Niejako szlaki przetarł Nicklas Barkroth, który w sezonie 2017/18 występował w Lechu Poznań. Sytuacja mocno zmieniła się w ubiegłym sezonie. Do polski trafili nie tylko Szwedzi, ale również piłkarze z tej ligi oraz zawodnicy mające podwójne obywatelstwo.
Początek ekspansji
Ekspansja zawodników ze Szwecji do Polski zaczęła się w 2020 roku. Wówczas do Pogoni Szczecin trafił Paweł Cibicki, który urodził się w Malmoe i grał od początku w szwedzkich klubach. Do klubu ze Szczecina były reprezentant najpierw polskiej, a następnie szwedzkiej młodzieżówki trafił jednak z Anglii.
Aż dwóch Szwedów w swojej kadrze ma Lech Poznań. Ważną postacią tej drużyny jest Mikael Ishak - czterokrotny reprezentant Szwecji, który przyszedł do Polski z FC Nuernberg, a w styczniu wprost z Djurgarden do poznańskiego klubu trafił Jesper Karlstrom.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny trick gwiazdy reprezentacji Anglii. Zrobił to jak "Lewy"
Obok Karlstroema, w zimowym okienku transferowym PKO Ekstraklasę wzmocnili też dwaj piłkarze wprost ze Szwecji - Joseph Ceesay (Lechia Gdańsk) oraz Fin Albin Granlund, który przed transferem do Stali Mielec grał właśnie w Szwecji. W tym samym czasie Podbeskidzie pozyskało reprezentanta Liberii, Petera Wilsona, który już jako dziecko przeprowadził się do Szwecji i w tym kraju uczył się piłkarskiego rzemiosła.
Dlaczego Polska?
Zawodnicy przenoszący się z mającej problemy finansowe ligi szwedzkiej traktują transfer do Polski jak awans sportowy. - Wielu zawodników ze Skandynawii chce zrobić krok do przodu poprzez wyjazd z naszego regionu. Według mnie transfer do Polski był bardzo dobrym wyborem, to duży kraj, który ma w mojej ocenie lepszą ligą, więc to dobry kierunek dla Szwedów i Finów. Według mnie wielu innych piłkarzy chciałoby spróbować swoich sił w Polsce, ze względu na kwestie, o których wcześniej wspomniałem - zauważył Albin Granlund, który zdecydował się na przejście do Stali żeby wyjechać z Finlandią na Euro 2020. Ostatecznie mu się to nie udało.
Szwedzi mają różne powody transferu do Polski. - Według mnie polska liga daje dużo większą szansę na to, by się z niej wybić do największych lig na świecie. Widać to po wielu przykładach, gdy piłkarze z Polski są transferowani do dużych klubów. Według mnie to może być powód, gdyż ze Szwecji trudniej jest przenieść się do czołowych europejskich drużyn. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, bo mamy wielu piłkarzy o wysokich umiejętnościach. Teraz rzeczywiście wielu z nas chce grać w polskich klubach - powiedział Joseph Ceesay w rozmowie z WP SportoweFakty.
W PKO Ekstraklasie lepiej niż w Allsvenskan
Szwecja jest państwem opiekuńczym, co ma zarówno dobre, jak i złe strony. - W skrócie mogę powiedzieć, że w Szwecji zarabiasz dużo pieniędzy, ale również płacisz olbrzymie podatki. Bardziej opłacalne jest przejście do kraju, który zapłaci ci więcej netto. Szwecja to oczywiście bardzo stabilny kraj, w którym żyje się na wysokim poziomie, jednakże piłka nożna to nasza praca, w której mamy względnie mało czasu na zarobienie pieniędzy. Musimy ten czas wykorzystać bardzo dobrze, bo później trzeba zaczynać życie na nowo. To najważniejszy moment naszej kariery, stąd wielu zawodników ze Szwecji przenosi się do innych państw, szukając zarobków, ale i lepszego poziomu piłkarskiego, bo w sporcie nie chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze - ocenił Peter Wilson.
Jakie są różnice pomiędzy PKO Ekstraklasą, a Allsvenskan? - W Polsce gra się nieco szybciej i jest tu więcej jakości. Nie mówię, że w Szwecji jej nie ma, ale takie są moje pierwsze spostrzeżenia po kilku sparingach i meczach w polskiej lidze. Dla mnie ważne jest to, gdy mogę pokazać na boisku umiejętności piłkarskie, ale jestem również biegaczem i gdy mam okazję do biegania na boisku, również mi to odpowiada - przyznał były młodzieżowy reprezentant Szwecji Joseph Ceesay.
Już w tym okienku transferowym do Legii Warszawa przeszedł Mattias Johansson, sześciokrotny reprezentant Szwecji grający ostatnio w Turcji. Patrząc na trend, wkrótce możemy spodziewać się kolejnych przybyszy z północy.
Czytaj także:
Bohater meczu z Hiszpanią nie trenował. Wciąż nie wiadomo, czy zagra ze Szwecją
"Boimy się Lewandowskiego. Jest po prostu wielki"