Już w środę o godzinie 18:00 reprezentacja Polski rozegra kluczowe spotkanie na Euro 2020. Potyczka ze Szwecją zdecyduje o tym, czy Biało-Czerwoni awansują do 1/8 finału turnieju, czy też pożegnają się z mistrzostwami. Były reprezentant Polski, Michał Pazdan, w rozmowie z meczyki.pl zwrócił uwagę na najważniejsze elementy przed tym spotkaniem.
- Odpoczynek. Jak widziałem, ile chłopaki muszą się teraz najeździć, to jest to słabe. Kilka tysięcy kilometrów w podróży, a niektórzy grają spotkania u siebie. Dlatego trzeba położyć nacisk na regenerację, bo podróż zabiera mnóstwo sił - przyznał.
Według obrońcy środowi rywale Polaków zagrają bardzo zachowawczo i będzie to bardzo wymagające spotkanie dla podopiecznych Paulo Sousy. - Według mnie będzie to długo dość ostrożny mecz. Będą decydowały detale. Nie spodziewajmy się wysokiego wyniku. Szwedzi też mają o co grać i nie będą szarżować - powiedział.
Pytany o skład na Szwecję nie chciał podjąć się odpowiedzi, ale zwrócił uwagę na to, co na pewno musi się zmienić w trzecim meczu Polaków na Euro. - Gdybym w grze naszej kadry miał coś poprawić w porównaniu do meczu z Hiszpanią, to byłaby skuteczność. Okazji znów pewnie będzie mało. Trzeba trafiać niemal wszystko, co będziemy mieli - zakończył.
W kontekście słów Pazdana warto dodać, że Szwedzi nie stracili ani jednej bramki w dwóch pierwszych meczach fazy grupowej. Tylko zwycięstwo da Polakom awans do kolejnej fazy turnieju.
Czytaj także:
- Polacy obawiają się szczególnie jednego piłkarza. Trudno go powstrzymać
- Znakomita informacja! To będzie święto futbolu dla kibiców
ZOBACZ WIDEO: "Ciągle uczymy się gry". Obrona Polaków nadal wielką niewiadomą