Okazuje się, że Portugalczyk komunikuje się z piłkarzami, wykorzystując ich... pseudonimy. Tym samym np. do Roberta Lewandowskiego Paulo Sousa mówi "Lewy", a do Piotra Zielińskiego "Zielu". Właśnie takie pseudonimy mają obaj piłkarze.
- To, że sztab szkoleniowy zwraca się do piłkarzy po pseudonimach to też jest inicjatywa ze strony Paulo Sousy. Na samym początku pracy poprosił mnie o przygotowanie mu listy zawodników z pseudonimami. Taka lista została mu przygotowana, nawet ze zdjęciami, żeby było mu jeszcze łatwiej - przyznał Jakub Kwiatkowski na antenie Radia Gdańsk.
W wywiadzie rzecznik PZPN zdradził więcej kuchni reprezentacji Polski. Wiemy m.in., kto stał za pomysłem zaproszenia rodzin na zgrupowanie w Opalenicy oraz zorganizowanie koncertu Golec uOrkiestra.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z mistrzostw". Ekspert zaskakuje. "Na Euro 2020 wystąpi kadra Sousy i Brzęczka"
- To Paulo Sousa nalegał na to, by w Opalenicy były z piłkarzami rodziny. To, żeby były zorganizowane aktywności - jakiś koncert, spotkania z różnymi ludźmi (...). Od swojego przyjazdu do Polski Paulo Sousa podkreślał, że zależy mu na zbudowaniu właśnie takiej rodzinnej atmosfery i myślę, że mu się to w stu procentach udało - zwrócił uwagę Kwiatkowski.
O tym, czy dobra atmosfera w kadrze przełoży się na wynik sportowy, przekonamy się już w poniedziałkowy wieczór. O godzinie 18:00, w Sankt Petersburgu, reprezentacja Polski zmierzy się ze Słowacją w swoim pierwszym meczu na Euro 2020. Transmisja z pojedynku w TVP 1, TVP Sport i na WP Pilot. Wynikowa relacja na żywo na WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Jakim składem zagra reprezentacja? Pasją selekcjonera są ciągłe zmiany
Piękne słowa Paulo Sousy. "Nie jestem Polakiem, ale czuję się jak Polak"