Świat piłkarski stanął w miejscu po wydarzeniach w sobotnim meczu Dania - Finlandia. W 43. minucie Christian Eriksen nagle upadł na murawę. Jego koledzy zareagowali bardzo szybko. Zrobili specjalne kółko, aby lekarze mogli uratować jego życie. Udało się, choć wszyscy przeżyliśmy chwile grozy.
- Zostaliśmy w trybie pilnym wezwani na boisko, kiedy Christian się przewrócił. Leżał na boku, kiedy do niego podeszliśmy, oddychał i pulsował, ale wszystko działo się błyskawicznie. Sytuacja się pogorszyła i zaczęliśmy ratować jego życie. Otrzymaliśmy także pomoc od lekarza stadionowego i służb ratunkowych - mówił lekarz Morten Boesen (więcej TUTAJ).
Kilkadziesiąt godzin od dramatycznego wydarzenia, głos zabrał także sam piłkarz. W krótkich słowach podziękował za pomoc wielu osobom.
- Dziękuję, nie poddam się! Teraz czuję się lepiej, ale chcę zrozumieć, co się stało. Chcę podziękować wszystkim za to, co dla mnie zrobiliście - powiedział Eriksen, cytowany przez "La Gazzetta dello Sport". 29-latek znalazł się także na okładce włoskiego dziennika.
Po zajściu z Eriksenem mecz Dania - Finlandia został przerwany na ok. 90 minut. UEFA oddała decyzję piłkarzom, czy chcą kontynuować spotkanie. Ci zadecydowali, że zagrają. Finowie ostatecznie wygrali 1:0.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z mistrzostw". To będzie największy problem Polski na Euro 2020? "Błędy niezależnie od zestawienia personalnego"
[b]
[/b]
Zobacz także:
Najważniejszy mecz kadry od trzech lat. Okaże się, co nam dał Paulo Sousa
Kwaśniewski: Mam kłopot z wiarą w reprezentację