Legendarny bramkarz reprezentacji Polski ocenia ćwierćfinał Euro 2016, w którym Niemcy pokonali po rzutach karnych Włochów. Po regulaminowym czasie było 1:1, a w dogrywce bramki nie padły.
Wpisz przynajmniej 2 znaki
Legendarny bramkarz reprezentacji Polski ocenia ćwierćfinał Euro 2016, w którym Niemcy pokonali po rzutach karnych Włochów. Po regulaminowym czasie było 1:1, a w dogrywce bramki nie padły.
Z reguły zrobienie kroku w przód nigdy nie jest interpretowane jako złamanie przepisów - takim było by wyjście na 3-4 metry w przód.
(ewidentne skrócenie kąta) 3) zawodnik nie może zatrzymać się podczas wykonywania rzutu karnego.
To także zależy od interpretacji danego sędziego. Co innego zmiana tempa podbiegu, a co innego zatrzymanie się. Ogólnie wszystko zależy od sędziego i jeśli od razu nie zareaguje znaczy że karny został uznany i nie ma co tutaj analizować i wracać i w kółko maglować to samo.
Tak jak ze spalonymi - dla jednych w danej sytuacji jest, dla innych nie a ogólnie to nieważne bo ostatecznie ważne jaka jest decyzja sędziego. Nawet jeśli sędzia się pomyli o centymetry i w powtórkach widać ze był minimalny spalony, to NIGDY już uznana bramka nie będzie zabrana lub tym bardziej dana akcja powtórzona.
To samo z karnymi.Jeśli sędzia od razu nie zareaguje i uzna bramkę to znaczy że wszystko było OK i NALEŻY TO PRZYJĄĆ DO WIADOMOŚCI czy to się komuś podoba czy nie. Czytaj całość