Fabian Schar w drugiej połowie meczu Polska - Szwajcaria brutalnie sfaulował Roberta Lewandowskiego. Pierwszy w obronie "Lewego" stanął Jakub Błaszczykowski, który nie jest w wyjątkowo bliskiej komitywie z naszym napastnikiem.
- Piękny, symboliczny obrazek, który pokazuje, że ta drużyna jest skonsolidowana, zjednoczona. Bez względu na wszystko - komentował Jacek Stańczyk.
- To ważne, że w drużynie każdy walczy o swojego kolegę. Kiedy sytuacja tego wymaga, trzeba się postawić. Ten zespół jest zgranym organizmem idącym w jednym kierunku - powiedział Maciej Żurawski.
Tak powinno być ! Kuba jest WIELKI!