Czy Arkadiusz Milik udźwignie presję związaną z nieskutecznością w fazie grupowej mistrzostw Europy? Kamil Kosowski w programie #dziejesienaeuro zwraca uwagę na specyficzną relację, która łączy młodego napastnika z selekcjonerem Biało-Czerwonych.
- Arek Milik jest piłkarskim dzieckiem Adama Nawałki. Selekcjoner poświęcił mu pół piłkarskiego życia i ma jego pełne zaufanie. Krytyka spływa po Miliku, wykorzysta następną sytuację i znowu będzie na szczycie - powiedział "Kosa".
Marcin Żewłakow, ekspert Telewizji Polskiej, przypomina, że dla Milika to pierwszy turniej takiej rangi w drużynie narodowej.
- Milik ma 22 lata, musi zebrać doświadczenie na wielkim turnieju. Gdyby nie wykorzystał takiej sytuacji w meczu fazy pucharowej, skutki byłyby bardziej opłakane - dodał były napastnik.