Reprezentacja Polski dotarła aż do ćwierćfinału, ale 21-latek - co wzbudziło spore zdziwienie - nie spędził na boisku nawet minuty. W sobotę - przy okazji sparingowego meczu z KGHM Zagłębiem Lubin (3:0) - trener Jan Urban przyznał w kuluarowych rozmowach, że nie do końca spodziewał się takiego rozwoju wypadków i zakładał raczej, że jego podopieczny jednak dostanie szansę od Adama Nawałki, zwłaszcza że zagrał w trzech sparingach Biało-Czerwonych (z Islandią, Czechami i Holandią), a wcześniej wystąpił w pełnym wymiarze czasowym w decydującym o awansie pojedynku z Irlandią (2:1) na Stadionie Narodowym.
Tymczasem selekcjoner nie dał Karolowi Linettemu ani jednej szansy i pięć turniejowych pojedynków lechita przesiedział na ławce rezerwowych. To trochę komplikuje jego plany, bo nie od dziś wiadomo, że menedżerowie szukają mu nowego klubu i latem miało dojść do transferu. Plan był zresztą jasny. Piłkarz i jego otoczenie nie bez podstaw zakładali, że na Euro 2016 uda się go jeszcze bardziej wypromować, a już po turnieju pojawią się atrakcyjne oferty i długo wyczekiwany transfer zostanie wreszcie sfinalizowany.
21-latkowi przypadła tymczasem rola rezerwowego i na razie konkretów w sprawie jego przyszłości nie ma. Linetty wciąż ma ważny kontrakt z Kolejorzem, ma też jednak dżentelmeńską umowę z klubowymi włodarzami i ci pozwolą mu odejść, jeśli do Poznania wpłynie propozycja satysfakcjonująca obie strony.
ZOBACZ WIDEO Jan Tomaszewski: Sędzia popełnił katastrofalny błąd[/b] (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Co przyniosą najbliższe tygodnie? Póki co młody pomocnik nie trenuje z Lechem, bo odpoczywa jeszcze po Euro 2016. Jeśli nie dojdzie do transferu, to 16 lipca pojawi się na zajęciach drużyny Jana Urbana i będzie z nią kontynuował przygotowania do sezonu.
Linetty był obecny na sobotnim sparingu z KGHM Zagłębiem. Nie chciał jednak rozmawiać z dziennikarzami, spotkał się tylko ze sztabem szkoleniowym i swoimi menedżerami. Trener Kolejorza otwarcie przyznał, że na razie nie wie, czy będzie mógł korzystać z usług 21-latka. - Pod względem sportowym na pewno lepiej by było, gdyby został, bo podnosi jakość zespołu. Musimy jednak pamiętać, że nie ma nas w tym roku w europejskich pucharach, a to zawsze ubytek finansowy dla klubu. Trudno mi mówić jak pod tym kątem ocenią sytuację włodarze - stwierdził Urban. Podobnie zresztą wygląda sytuacja Tamasa Kadara (jego urlop kończy się 11 lipca).
Po czym ja się pytam on ma odpoczywać , po siedzeniu na ławce rezerwowych :D