Portugalczycy nie popisali się w konfrontacji z Węgrami. Ich rywale niebędący ofensywną potęgą łatwo kreowali dogodne sytuacje strzeleckie i mogli zdobyć więcej niż trzy bramki. Niewiele brakowało, by na skutek marnej dyspozycji obrońców Seleccao musieli jechać do domów już po fazie grupowej. To doprowadziło do zdecydowanej reakcji selekcjonera.
Przeciwko Węgrom w defensywie wystąpili Eliseu i Vieirinha na bokach oraz Pepe i Ricardo Carvalho na środku. W "jedenastce" przeciwko Chorwacji pozostał tylko stoper Realu Madryt, a dołączyli do niego Jose Fonte i Cedric Soares oraz nowy nabytek Borussii Dortmund Raphael Guerreiro. Co ciekawe, obaj wymienieni gracze angielskiego Southampton wcześniej ani razu nie pojawili się na boisku w trakcie mistrzostw.
Chociaż poziom meczu 1/8 finału pozostawiał sporo do życzenia, z postawy defensorów Fernando Santos może być zadowolony. Chorwaci przez 120 minut ani razu nie zdołali pokonać Rui Patricio i nie mieli zbyt wielu klarownych sytuacji. Bardzo prawdopodobne, że przeciwko Polsce w ćwierćfinale skład formacji defensywnej Portugalii będzie taki sam jak w sobotę przeciwko Chorwatom.
Dodajmy, że w "jedenastce" Seleccao doszło do jeszcze jednej roszady. Po spotkaniu z Madziarami na ławkę powędrował Joao Moutinho, a zastąpił go niezbyt znany pomocnik Sportingu Lizbona Adrien Silva, który wcześniej również w ogóle nie występował w turnieju. Wcześniej w drugiej linii od pierwszego gwizdka mecze zaczynali również sobotni zmiennicy: Danilo Pereira oraz strzelec gola Ricardo Quaresma, który na boisko wszedł w 87. minucie.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Jan Nowicki o Cristiano Ronaldo. "Nie cierpię Krystyny, oni są do ogrania"
"11" Portugalii z Węgrami (3:3): Patricio - Vieirinha, Pepe, R. Carvalho, Eliseu - Gomes, W. Carvalho, Moutinho, Mario - Ronaldo, Nani.
"11" Portugalii z Chorwacją (1:0): Patricio - Cedric, Pepe, Fonte, Guerreiro - Mario, A. Silva, W. Carvalho, Gomes - Nani, Ronaldo.