Spierają się o to, czy Polacy już odnieśli sukces na Euro 2016 i jak ocenić postawę naszych zawodników?
Jędrzej Hugo-Bader: Czy awans do 1/8 finału to nasz sukces? Nie, to nie jest sukces. Mając taką pakę, grając dobrą piłkę i będąc równorzędnym rywalem dla mistrzów świata, nie możemy traktować tego awansu w takich kategoriach. Jesteśmy w gronie szesnastu drużyn razem np. z Portugalią, która nie wygrała jeszcze meczu na Euro 2016. To było rzetelne wykonanie roboty przez naszych zawodników. A sukces jeszcze przed nami.
Maciej Sikorski: Zgoda co do zasady, ale pamiętajmy, jak wyglądała sytuacja w kadrze i wokół niej w momencie rozpoczęcia eliminacji do Euro 2016. Wówczas mało który polski kibic wierzył w spektakularny awans na francuski turniej. Raz jeszcze podkreślę, że dzisiaj reprezentację Polski oceniamy przez pryzmat „panowania” Adama Nawałki. Wykonał z kadrą świetną pracę.
Jędrzej Hugo-Bader: Nie da się zaprzeczyć. Patrząc na nasz zespół, jestem pełen optymizmu. Mamy Grzegorza Krychowiaka, wybranego do jedenastki fazy grupowej. Spokojnie w tej jedenastce mógłby znaleźć się Michał Pazdan, odkrycie tego turnieju i być może nasz najlepszy zawodnik. Mamy Łukasza Fabiańskiego, który stanął przed trudnym zadaniem zastąpienia Wojtka Szczęsnego i wywiązał się z niego bez zarzutu. Mamy Kamila Glika, który dowodzi niepokonaną jak dotąd obroną. Mamy Kamila Grosickiego, który zakręci Szwajcarami na skrzydle – ciekawe, czy pamiętają jeszcze jego epizod w Sionie.
Maciej Sikorski: Absolutna zgoda, ale… o jakiej jedenastce mówisz w kontekście Michała Pazdana? Ten zawodnik to solidny rzemieślnik bez błysku geniuszu. Przed Michałem jeszcze lata świetlne pracy, aby zbliżyć się chociażby do poziomu, jaki prezentuje Glik. Spekulacje o zagranicznym transferze Pazdana? Gdzie miałby on zagrać, skoro nie dawał rady w kilkunastu meczach ostatniego sezonu w barwach Legii Warszawa? Zejdźmy na ziemię.
ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Tomasz Jodłowiec: Mogliśmy wygrywać wyżej w grupie (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Jędrzej Hugo-Bader: Kto nie dawał rady? A obejrzałeś choć jeden mecz mojej Legii w tym sezonie? Pewnie nie, bo nie grała z Twoim Widzewem... Wracając do kadry – mamy przecież Roberta Lewandowskiego. Niestety, słusznie wybranego przez francuskich dziennikarzy do jedenastki rozczarowań fazy grupowej. Od Lewego musimy oczekiwać więcej. Goli, asyst czy takich zagrań, jak wypuszczenie Arkadiusza Milika w trzeciej minucie meczu z Ukrainą. Jak dotąd Lewy rozczarowuje, chyba najbardziej z naszej kadry – bo i oczekiwaliśmy od niego najwięcej.
Maciej Sikorski: Na grę Roberta Lewandowskiego należy spojrzeć wielopłaszczyznowo. Nie zdobywa bramek, na które tak bardzo liczą polscy kibice, ale wykonuje tytaniczną pracę. Jest naszym pierwszym obrońcą! Walka do samego końca to cecha wyróżniająca Roberta w tym turnieju. Poza tym jest doskonałym kapitanem biało-czerwonych. Potrafi zmobilizować zespół, zachęcić do walki. Już dawno nie mieliśmy tak wyrazistego kapitana naszej reprezentacji. Dla mnie największym rozczarowaniem jest bezapelacyjnie Arek Milik.
Jędrzej Hugo-Bader: Znów się nie zgodzę, jednak rozczarowanie Robertem to w pewnym sensie dobra wiadomość. Bo jestem przekonany, że to tykająca bomba. Odpali już w sobotę!
Maciej Sikorski: Strzelimy Szwajcarom cztery bramki i wygramy z nimi 3:1. Dwie bramki Lewy, jedną dołoży Milik, a swojego pierwszego w historii gola na Euro (samobójczego) zdobędzie Michał Pazdan! Już nie mogę doczekać się meczu!
Jędrzej Hugo-Bader: Niech Ci będzie, obyśmy tylko wygrali!
Jędrzej Hugo-Bader – PR-owiec, w przeszłości dziennikarz sportowy. Kibic piłkarski i pasjonat sportu.
Maciej Sikorski – wielki fan komunikacji w każdej postaci. Energiczny producent eventów. Kibic piłki nożnej, boksu i rugby.
Nadziei trzeba szukać w innych zawodnikach. Może Błaszczykowski, może Krychowiak albo Milik.