Euro 2016: Portugalia wciąż bez zwycięstwa, Ronaldo antybohaterem!

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / EPA/ABEDIN TAHERKENAREH
PAP/EPA / EPA/ABEDIN TAHERKENAREH
zdjęcie autora artykułu

Niebywałe problemy w fazie grupowej mają Portugalczycy! Po 2. kolejce ekipa Fernando Santosa wciąż pozostaje bez zwycięstwa, bo w starciu z Austrią wywalczyła tylko bezbramkowy remis. Antybohaterem Cristiano Ronaldo, który zmarnował rzut karny!

Marne wyniki w 1. serii podrażniły oba zespoły, gdyż ich bezpośrednia potyczka od początku dostarczała niemałych emocji. Otwarcie mogło być sensacyjne, bo już w 5. minucie Martin Harnik w doskonałej sytuacji nie trafił do siatki głową.

Takich klarownych okazji więcej mieli jednak Portugalczycy. To oni częściej atakowali i prezentowali większy rozmach w akcjach ofensywnych, choć nie każda miała na tyle wysokie tempo, by zdezorganizować szyki obronne rywala. Najładniej podopieczni Fernando Santosa "poklepali" w 22. minucie, gdy piłka trafiła ostatecznie do Cristiano Ronaldo, a ten nieznacznie spudłował z 12 metrów.

Właśnie "CR7", a także Nani byli najbardziej widoczni w szeregach ekipy z Półwyspu Iberyjskiego. Po główce tego drugiego Austriaków uratował zresztą słupek.

ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Oto najwięksi wygrani w polskim zespole? (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Zespół Marcela Kollera nie grał tak błyskotliwie, swoich szans szukał przede wszystkim w stałych fragmentach i taką okazję wypracował tuż przed przerwą. David Alaba egzekwował wtedy rzut wolny z narożnika boiska i mimo bardzo ostrego kąta, oddał kąśliwy strzał, po którym piłkę z linii bramkowej wybił Vieirinha.

Po zmianie stron obraz gry był podobny, przy czym Portugalczycy jeszcze bardziej podkręcili tempo i momentami wręcz siali popłoch w defensywie przeciwnika. Dwoił się i troił Ronaldo, który brał na siebie ciężar gry, uderzał w zasadzie z każdej pozycji, ale był przeraźliwie nieskuteczny - do tego stopnia, że nie wykorzystał nawet rzutu karnego, który sam wywalczył! Nicola Rizzoli wskazał na "wapno" po faulu Martina Hintereggera, jednak gwiazdor Realu Madryt trafił w słupek.

Lepszej szansy podopieczni Fernando Santosa już nie mieli i mecz zakończył się bezbramkowym remisem, który ucieszył tylko Austriaków. Ci podnieśli się po bolesnej porażce z Węgrami (0:2) i zachowują szanse na wyjście z grupy. Portugalia ma o jeden punkt więcej, lecz dla niej dwa remisy to dorobek daleki od oczekiwań. Sensacyjnym liderem grupy F pozostają Węgry!

Portugalia - Austria 0:0

W 79. minucie Cristiano Ronaldo (Portugalia) nie wykorzystał rzutu karnego (trafił w słupek).

Składy:

Portugalia: Rui Patricio - Vieirinha, Pepe, Ricardo Carvalho, Raphael Guerreiro, Ricardo Quaresma (71' Joao Mario), William Carvalho, Joao Moutinho, Andre Gomes (84' Eder), Nani (89' Rafa Silva), Cristiano Ronaldo.

Austria: Robert Almer - Florian Klein, Sebastian Proedl, Martin Hinteregger, Christian Fichs, Stefan Ilsanker (88' Kevin Wimmer), Julian Baumgartlinger, Martin Harnik, David Alaba (65' Alessandro Schoepf), Marko Arnautović, Marcel Sabitzer (85' Lukas Hinterseer).

Żółte kartki: Ricardo Quaresma, Pepe (Portugalia) oraz Martin Harnik, Christian Fuchs, Alessandro Schoepf (Austria).

Sędzia: Nicola Rizzoli (Włochy).

Źródło artykułu: