Zapytaliśmy go po spotkaniu o reakcje niemieckiej prasy i kibiców na czwartkowe wydarzenia. Jak dodaje, że Niemcy wiedzieli, że nasza defensywa jest silna, ale nie przypuszczali, że aż tak. Michał Pazdan dla wielu był najlepszym piłkarzem meczu, świetnie wspierał go Kamil Glik. Nasi boczni obrońcy też dali radę. Właśnie naszymi defensorami niemiecka prasa jest zachwycona, ale dołącza do niej Roberta Lewandowskiego. To na naszego kapitana były zwrócone oczy polskie i niemieckie. Napastnik Bayernu Monachium gola nie zdobył, ale Niemcom nie przeszkodziło to, aby ocenić go bardzo wysoko.
- Dobrze go oceniamy. Gola nie strzelił, ale był na boisku szefem. Był bardzo silny, mocno pracował - charakteryzuje Julien Wolff.
Niemieckie media po czwartkowym meczu trochę krytykują ofensywną grę mistrzów świata, uważają generalnie, że nie był to dobry mecz drużyny Joachima Loewa - Jednak wynik jest w porządku. Jeszcze jedno zwycięstwo i wygramy grupę. Wszystko jest ok - zapewnia nas dziennikarz "Die Welt".
- A wy możecie zajść do ćwierćfinału. Waszą główną bronią są kontrataki. Jesteście w tym naprawdę dobrze - mówi.
W czwartek w Saint-Denis Polska zremisowała z Niemcami 0:0. Po dwóch meczach obie drużyny mają po cztery punkty. Prowadzą Niemcy, bo strzelili więcej goli.
Obserwuj @Jacek_Stanczyk
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Maciej Żurawski analizuje grę Arkadiusza Milika. "Nie strzelasz, to pojawia się krytyka"