To jest po prostu niemożliwe. Gramy z mistrzami świata i mamy niesmak! To świadczy o tym, że Adam Nawałka jest "upierdliwym" profesjonalistą. Potwierdził to Michał Pazdan, który powiedział, że mają wszystko podane przez trenera jak na patelni. Ta "upierdliwość" Nawałki powoduje, że naszych zawodników praktycznie nikt nie może zaskoczyć, jeśli oni sami nie popełnią błędu.
Defensywa naszej drużyny pokazała, że nie jest nam groźny żaden zespół. Jeśli potrafimy powstrzymać najlepszych piłkarzy świata, to w dalszej części turnieju, nawet jak nam nie będzie szło, możemy liczyć na dogrywkę i rzuty karne.
Potwierdził się także wielki szacunek trenerów przeciwników do naszej drużyny. To było widać. Niemcy oczywiście mieli przewagę, ale to mistrzowie świata. To normalne. Na początku chcieli pokazać, kto rządzi. Nie grali na sto procent w ataku, zabezpieczyli swoje tyły. Praktycznie nie mieli żadnej klarownej sytuacji w pierwszej połowie. Nasi zawodnicy fenomenalnie grali w defensywie. Niemcy praktycznie byli bezradni.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Maciej Żurawski analizuje grę Arkadiusza Milika. "Nie strzelasz, to pojawia się krytyka"
Współczuję Arkadiuszowi Milikowi. On jest stworzony do piłki nożnej, jego piłka szuka. Sam sobie nie może wybaczyć, że najlepszemu bramkarzowi świata nie strzelił dwóch goli. A mógł. Gdyby jeszcze wykorzystał sytuację w spotkaniu z Irlandią, byłby dzisiaj królem strzelców, miałby cztery gole.
Po pierwszym meczu z Irlandią, kiedy byłem dumny z moich młodszych kolegów, odezwały się głosy, że Irlandia to najsłabsza drużyna i wszyscy ich ograją. Mówiłem, że to nie jest tak słaby zespół, jak się wydaje. Zagrali słabo dlatego, że my nie daliśmy im pograć. Chciałbym tych ludzi zapytać teraz, czy nie chcą mnie przeprosić po wyniku spotkania Irlandia Północna - Ukraina.
Przed meczem z Ukrainą jestem przekonany, że trener naszych rywali będzie przez opinię publiczną zmuszony, żeby zrobić nową drużynę. Mam nadzieję, że moi młodsi koledzy zagrają nie tak jak z Niemcami, ale jak z Irlandią i od samego początku pokażą, kto rządzi. Jeśli to zrobimy, to naprawdę możemy wyjść z pierwszego miejsca.
A potem, to się okaże.
Jan Tomaszewski, ekspert WP SportoweFakty