Euro 2016. Marc Wilmots: Schodzimy na ziemię

PAP/EPA / PAP/EPA/CJ GUNTHER
PAP/EPA / PAP/EPA/CJ GUNTHER

- Nie czas na wytykanie indywidualnych błędów. Teraz musimy być razem - powiedział po przegranej z Włochami (0:2) Marc Wilmots, selekcjoner reprezentacji Belgii.

- Trudno powiedzieć co zadecydowało o naszej porażce. Przez 30 minut stworzyliśmy za mało okazji, a straciliśmy bramkę w sytuacji trzech naszych obrońców na jednego przeciwnika. To był indywidualny błąd - przyznał Marc Wilmots, selekcjoner reprezentacji Belgii.

- Lukaku nie miał najlepszego wieczora, De Bruyne też, ale nie będziemy nikogo obwiniać. Teraz musimy być razem - powiedział Belg.

- Nie wiem dlaczego De Bruyne grał słabiej. Dał nam tyle przez 4 lata, że nie możemy go teraz atakować. Zostawiłem go na boisku, bo zawsze może coś zdziałać - przyznał selekcjoner.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Na Euro 2016 wybuchnie "Kapustkomania"? Kosowski jest na "tak"

- Daliśmy im tego pierwszego gola. Ale to może dobrze. Zejdziemy na ziemię, bo ta sytuacja pokazuje, że jeśli popełnimy błąd, zapłacimy za to - zaznacza ostro.

Indywidualny błąd popełnił Toby Alderweireld, który nie trafił w piłkę przy fantastycznym podaniu Bonucciego do Giaccheriniego.

- Toby zrobił błąd, ale nie chcę o tym mówić, bo gramy razem - powiedział Wilmots.

Marek Wawrzynowski z Lyonu

Źródło artykułu: