Euro 2016: Szwajcaria vs Albania - mecz piłkarzy z Kosowa. Tak silna może być nowa reprezentacja

W czwartek FIFA dołączyła reprezentację Kosowa do eliminacji MŚ 2018. W nowo powstałej drużynie narodowej mogłoby występować wielu uczestników Euro 2016, którzy grają dla Albanii i Szwajcarii, a także zawodnicy z innych zespołów.

Kosowo jest stosunkowo niewielkim terytorium położonym między Serbią, Macedonią i Albanią. Ponad 90 procent mieszkańców (około 2 mln osób) nazywanych jest kosowskimi Albańczykami. Historycznie są to członkowie narodu albańskiego, ale w XX wieku poza krótkimi okresami Kosowo należało jednak do Jugosławii, co w latach 90. doprowadziło do działań zbrojnych. Również już wcześniej znaczna część ludności musiała wyemigrować - przede wszystkim do Szwajcarii, gdzie mieszka ich około 200 tysięcy.

W 2008 roku Kosowo ogłosiło niepodległość od Serbii, ale wciąż jest sporne, czy można uważać je za państwo. Większość członków ONZ, NATO i Unii Europejskiej uznało Republikę Kosowa, ale formalna decyzja nie zapadła, a władze Serbii konsekwentnie uważają, iż terytorium ze stolicą w Prisztinie należy do ich kraju. To właśnie los Kosowa był jednym z powodów przerwania głośnego meczu Serbii z Albanią w eliminacjach Euro 2016 i bijatyki na boisku.

W 2008 roku FIFA odrzuciła wniosek Kosowian o przyjęcie w swoje struktury. Piłkarze, którzy chcieli grać dla kraju swojego pochodzenia, musieli albo czekać na zmianę decyzji, albo wybrać inne drużyny narodowe. Skuszeni przez federacje, zaczęli występy w obcych zespołach, ale o Kosowie nie zapomnieli. W 2012 roku między innymi Lorik Cana, Xherdan Shaqiri, Granit Xhaka, Valon Behrami i Etrit Berisha wystosowali wniosek do ówczesnego szefa FIFA Seppa Blattera o wyrażenie zgody na rozgrywanie przez Kosowo meczów towarzyskich.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Francuzi oszaleli na punkcie Euro. "Mają drużynę gotową na sukces"

Pismo uznanych na arenie międzynarodowej zawodników pomogło i Kosowianie dopięli swego - 5 marca 2014 roku rozegrali pierwszy uznawany przez FIFA mecz towarzyski. W obecności 17 tysięcy widzów w Mitrowicy bezbramkowo zremisowali z Haiti. Później zmierzyli się z Turcją, Senegalem, Omanem, Gwineą Równikową i wreszcie w listopadzie 2015 roku rozegrali pojedynek z Albanią. "To prawdopodobnie najbardziej przyjacielski mecz na świecie" - komentowały media, mając na uwadze strukturę narodowościową w Kosowie. Spotkanie w Prisztinie oglądało 38 tysięcy fanów, padł remis 2:2.

Od maja 2016 roku Kosowo jest już pełnoprawnym członkiem FIFA i UEFA. W pierwszym oficjalnym występie pokonało 2:0 Wyspy Owcze, a od września będzie występować w eliminacjach mundialu. Czy okaże się przynajmniej równie silne jak występująca na arenie międzynarodowej od 2007 roku Czarnogóra? To niewykluczone, choć na razie selekcjoner nie ma najsilniejszego składu. Bramkarz Samir Ujkani, obrońcy Fanol Perdedaj, Leart Paqarada, Loret Sadiku, pomocnicy Enis Alushi, Bersant Celina (uzdolniony gracz Manchesteru City), Erton Fejzullahu, Besar Halimi, Valmir Sulejmani i napastnicy Albert Bunjaku oraz Flamur Kastrati są znani tylko tym bardziej zagorzałym fanom futbolu. Jest jeszcze Shpetim Hasani - w sezonie 2014/2015 zawodnik Górnika Łęczna.

Kosowianie mogą jednak istotnie wzmocnić skład. W sobotnim meczu Euro 2016 pomiędzy Szwajcarią a Albanią ma szansę wystąpić aż 14 zawodników, którzy mogą reprezentować nowo powstałą reprezentację! Wśród Helwetów są to Granit Xhaka, Valon Behrami, Xherdan Shaqiri i Shani Tarashaj, a w zespole Gianniego De Biasi: Etrit Berisha, Lorik Cana, Mergim Mavraj, Frederic Veseli, Migjen Basha, Ermir Lenjani, Amir Abrashi, Burim Kukeli, Shkelzen Gashi oraz Taulant Xhaka (ponadto dla Kosowa mogą grać niepowołani do kadry Albanii na Euro Valdet Rama i Alban Meha).

Ponieważ kadra Kosowa dopiero powstała, wszyscy zawodnicy otrzymają możliwość zmiany barwy w ciągu najbliższych miesięcy. Granit Xhaka, za którego Arsenal zapłacił niedawno 45 mln euro, już zapowiedział, że nie zamierza porzucać Szwajcarii. - Kosowo zasłużyło na to, żeby mieć swoją reprezentację. Shaqiri, Behrami, ja i wielu innych zawodników zrobiło wiele, by UEFA i FIFA dostrzegło tę kwestię. Mamy więc udział w powstaniu drużyny narodowej - komentował niedawno pomocnik.

URIME KOSOVA! #kosovoinuefa

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Granit Xhaka (@granitxhaka)

- Dobrze czuję się w szwajcarskiej kadrze, ale wywodzę się z Kosowa i jeśli powstanie reprezentacja, przeanalizuję wszystko jeszcze raz - mówił z kolei Shaqiri w 2012 roku, kiedy w Szwajcarii ujawniono, że występuje na boisku w butach z trzema flagami: szwajcarską, albańską oraz kosowską. - Gra dla Albanii nigdy nie wchodziła w grę, nikt mi jej zresztą nie proponował - dodawał.

Potencjalni reprezentanci Kosowa grają obecnie również w innych kadrach. Adnan Januzaj zapewnił niedawno, iż zaprzestaje występów dla Belgii i będzie grał dla kraju swojego pochodzenia. Tak samo uczynił jednokrotny reprezentant Turcji Necip Uysal, a w ich ślady mogą pójść Emir Bajrami (Szwecja), Perparim Hetemaj (Finlandia) oraz utalentowani Valon Berisha i Veton Berisha (Norwegia). - Jeszcze nie podjęliśmy decyzji - mówili zgodnie bracia po meczu z Belgią (2:3). Nadal nie zadecydował również talent z niemieckiej "młodzieżówki" Donis Avdijaj, a co ciekawe kosowskie korzenie ma również aktualny mistrz świata grający dla Niemiec, Shkodran Mustafi.

Szlak przetarli już między innymi Ardian Gashi, który po kilku latach występów dla Norwegii w 2014 roku zaczął grać dla Kosowa, oraz wspomniany Ujkani. Były golkiper US Palermo porzucił reprezentację Albanii po rozegraniu aż 20 spotkań, by wzmocnić ekipę Alberta Bunjakiego. - Prawdą jest, że z Kosowa pochodzi wielu dobrych piłkarzy. Mam nadzieję, że zespół wkrótce pokaże całemu światu, co potrafią Kosowianie - mówił niedawno Shkelzen Gashi.

Republika Kosowa w pierwszym turnieju eliminacyjnym zapewne nie zawojuje Europy, ale jeśli choć część wymienionych zawodników zdecyduje się występy w drużynie Bunjakiego, zespół w krótkim czasie może dorównać poziomem takim reprezentacjom jak Bułgaria, Węgry, Czarnogóra, Izrael, Finlandia czy Szkocja.

Źródło artykułu: