Już w sobotę reprezentacja Polski podejmować będzie Czechów. Dla biało-czerwonych to niesłychanie ważne spotkanie. Od niego zależy bowiem, kto awansuje do ćwierćfinałów mistrzostw Europy. Franciszek Smuda przekonuje, że po meczu z Rosją w naszej kadrze nie było nadmiernej euforii. - Myślę, ze euforii nie było za dużo. Staraliśmy się to wszystko stonować. Sądzę, że koncentracja jest traka sama, jak przed spotkaniem z Rosją - przekonuje opiekun naszej kadry.
Smuda wspomniał także o Eugenie Polanskim, który "zabłysnął" na przedmeczowej konferencji prasowej. - Wiemy, że musimy wygrać. Wiemy, że od pierwszej minuty musimy - przepraszam - napierda.... Jeżeli od pierwszej minuty zagramy jak z Rosją, to nie będziemy mieć problemów - powiedział piłkarz.
Selekcjoner biało-czerwonych cieszy się, że Polanski jest w dobrej formie, a także szybko wkomponował się w drużynę. - Jestem dumny z tego, że Eugen się tak szybko wpasował w zespół, a przede wszystkim jestem dumny z jego formy, bo jest w wyśmienitej. Nawet w swoim klubie w Mainz nie grał tak, jak u nas teraz - podkreślił "Franz".
Z Wrocławia dla portalu SportoweFakty.pl,
Artur Długosz.