Wielki mecz Gomeza, Oranje jedną nogą za burtą! - relacja z meczu Holandia - Niemcy

Niemcy zaprezentowali świetną formę, grali tak jak na mundialu w 2010 i zasłużenie pokonali Holandię. Oranje mają jeszcze cień szansy na awans do ćwierćfinału Euro 2012.

Bert van Marwijk dokonał jednej zmiany w podstawowym składzie w porównaniu z meczem z Danią: Joris Mathijsen zastąpił Rona Vlaara. Wśród rezerwowych pozostali Klaas-Jan Huntelaar i Rafael van der Vaart, choć eksperci sugerowali, że powinni pojawić się w wyjściowej jedenastce. Joachim Loew postawił na tych samych 11 zawodników, którzy uporali się w ostatnią sobotę z Portugalią.

Pierwsze minuty były wyrównane, a obie drużyny stworzyły sobie po jednej dogodnej okazji - Robin van Persie w sytuacji sam na sam strzelił prosto w Manuela Neuera, a Mesut Oezil huknął z woleja w słupek bramki Maartena Stekelenburga. Wydawało się, że to Pomarańczowi, którzy powinni być bardziej zdeterminowani, przejmą inicjatywę i przystąpią do ataków, ale stało się zupełnie inaczej.

W 24. minucie kapitalnym podaniem popisał się Bastian Schweinsteiger, który zupełnie oszukał holenderską defensywę. Prostopadła piłka trafiła pod nogi Mario Gomeza, który z wielkim spokojem pokonał Stekelenburga i zamknął usta krytykom, których w jego ojczyźnie nie brakuje.

Oranje na moment ruszyli do przodu, jednak DFB-Team błyskawicznie pokazał im miejsce w szyku. 2:0 powinno być już w 37. minucie, kiedy z trzech metrów głową uderzał Holger Badstuber. Co nie powiodło się obrońcy Bayernu, udało się po kilkudziesięciu sekundach jego klubowemu koledze - Gomez znów otrzymał świetne podanie od "Schweiniego" i precyzyjnym uderzeniem po długim roku zdobył swoją 3. bramkę na Euro 2012. Tuż przed zmianą stron Holendrów przed utratą gola do szatni uratował Stekelenburg.

W przerwie van Marwijk postawił wszystko na jedną kartę i posłał do boju van der Vaarta oraz Huntelaara. Odważna decyzja selekcjonera Oranje długo nie przynosiła spodziewanego rezultatu, ponieważ wciąż dominowali Niemcy. W 52. minucie o krok od zdobycia gola po indywidualnej akcji był... stoper Mats Hummels. Dopiero 6 minut później Neuer musiał stanąć na wysokości zadania po mocnym uderzeniu van Persiego, a po chwili Wesley Sneijder oddał groźny, lecz minimalnie niecelny strzał.

Niemcy imponowali spokojem i opanowaniem. Po profesorsku grał w obronie Hummels, w środku pola rządził i dzielił Sami Khedira, a co i rusz dynamiczne akcje przeprowadzał Oezil. Holendrzy mieli przebłyski dobrej gry, ale trzeci zespół ostatniego mundialu błyskawicznie opanowywał sytuację. Tak było aż do 74. minuty, kiedy wielką klasę pokazał van Persie, oddając mocny i precyzyjny strzał z 18 metrów. Neuer był zasłonięty i nie miał szans na wykonanie skutecznej interwencji.

Holendrzy na moment złapali wiatr w żagle, uwierzyli w swoje umiejętności, ale Niemcy zdołali ponownie przejąć kontrolę nad wydarzeniami na boisku i nie dopuścili do nerwowej końcówki. Pomarańczowi do awansu potrzebują zwycięstwa (najlepiej wysokiego) nad Portugalią i porażki Danii z Niemcami. Lahm i spółka nie są jeszcze pewni awansu - zabraknie ich w "8" jeśli wyraźnie polegną z Duńczykami, a Cristiano Ronaldo i spółka ograją Oranje.

Holandia - Niemcy 1:2 (0:2)

0:1 - Gomez 24'
0:2 - Gomez 38'
1:2 - van Persie 74'

Składy:

Holandia: Stekelenburg - van der Wiel, Heitinga, Mathijsen, Willems - N. de Jong, van Bommel (46' van der Vaart) - Robben (83' Kuyt), Sneijder, Afellay (46' Huntelaar) - van Persie.

Niemcy: Neuer - Boateng, Hummels, Badstuber, Lahm - Khedira, Schweinsteiger - Mueller (91' L. Bender), Oezil (81' Kroos), Podolski - Gomez (72' Klose).

Żółte kartki: N. de Jong, Willems (Holandia) oraz Boateng (Niemcy).

Sędzia: Jonas Eriksson (Szwecja).

Widzów: 37 750.

Źródło artykułu: