Trener kadry Chorwacji wciąż nie otrzymał nagrań ze spotkań biało-czerwonych i uważa, że wina jest po stronie Polaków. - Nie rozumiem, dlaczego Polacy nie chcą nam wysłać nagrań meczów waszej reprezentacji - mówi Bilić.
Selekcjonerowi nie podobała się również gra podopiecznych Leo Beenhakkera w zremisowanym 2:2 pojedynku z Serbią. - Komentator meczu powiedział na samym początku, że skład waszej reprezentacji jest rezerwowy. Pomyślałem, że dobre i to, że zobaczę przynajmniej czy Polska ma silne rezerwy. Ale z boiska wiało nudą. Nie dało się tego oglądać, więc nie przebrnąłem nawet przez pierwszą połowę i wyłączyłem telewizor po kilkunastu minutach - przyznaje były piłkarz.
Z kolei Marta Alf, rzecznik reprezentacji Polski, nie daje ponieść się emocjom i wyjaśnia: - To standardowe prośby. Zarówno my wysyłamy nasze taśmy do Chorwatów, jak i oni swoje do nas. Nie chcemy nikogo oszukać ani nic przed nikim ukryć - przekonuje na łamach Przeglądu Sportowego.