- Sędzia? Pewnie, że nam nie pomógł, ale przecież to my biegamy za piłką po boisku - powiedział po meczu najlepszy polski piłkarz, Artur Boruc. Gdyby nie jego wyśmienite interwencje, to już po pierwszej połowie gospodarze Euro byliby pewni wygranej i kontrowersyjna decyzja sędziego nie miałaby większego znaczenia.
- Najgorsze jest to, że nie potrafimy wyciągać wniosków. Zremisowaliśmy z zespołem słabszym od nas, to boli najbardziej. Bardziej niż porażki - dodał bramkarz.