W 2018 roku "Vander" występował w FC Schalke 04 Esports w roli wspomagającego. Jego partnerem na dolnej alei był "Upset", wokół którego organizacja ma zbudować drużynę na przyszły sezon.
Wiele zmian na rynku transferowym w League of Legends wynika z faktu, iż do europejskich rozgrywek weszła franczyza. Drużyny, które będą występowały w lidze musiały wpłacić dziesięć bądź osiem milionów euro, w zależności od tego czy zespół wcześniej w rozgrywkach występował. Ponadto zmieniła się także nazwa ligi, w 2019 roku kibice będą oglądać zmagania w LEC, nie w LCS.
Polak za pośrednictwem Twittera poinformował, że nie porozumiał się w sprawach kontraktowych z żadną drużyną występującą w LEC. "Vander" uspokoił jednak swoich fanów przyznając, że będzie szukał możliwości gry w innych regionach bądź akademiach ekip grających w europejskich rozgrywkach.
Decyzja o braku Oskara Bogdana w przyszłorocznych zmaganiach jest dość zaskakująca ze względu na fakt, że był to dobry sezon w wykonaniu Polaka. 24-latek wraz ze swoją drużyną awansował do finału letniego etapu rozgrywek i bardzo mało brakowało, aby niemiecka organizacja pojechała na mistrzostwa świata.
Hey,
— Vander (@VanderLCS) 24 listopada 2018
I would like to announce that I will not be playing in #LEC next split. Currently exploring offers from academies and other leagues. I will do everything to return to the very top. I will work hard on myself.
See you soon!
ZOBACZ WIDEO: Esport na igrzyskach olimpijskich? "Obie strony by na tym skorzystały"