Polak z wielką szansą na finał Worldsów

Materiały prasowe / Riot Games / Na zdjęciu: Marcin 'Jankos' Jankowski
Materiały prasowe / Riot Games / Na zdjęciu: Marcin 'Jankos' Jankowski

Marcin "Jankos" Jankowski jest w chwili obecnej najbardziej utytułowanym Polakiem na scenie esportowej League of Legends. Przed nim wielka szansa na finał mistrzostw świata. Przed tym czeka go jednak jeszcze trudny półfinał.

Turniej mistrzostw świata 8. sezonu League of Legends wszedł właśnie w fazę końcową. Najbliższe spotkania półfinałowe wyłonią dwie najlepsze drużyny pretendujące do najważniejszego tytułu tej dyscypliny. Wśród półfinalistów można wyróżnić dwie europejskie drużyny - Fnatic oraz G2 Esports, w której gra Marcin Jankowski. G2 w pierwszym półfinale zmierzy się z chińską formacją Invictus Gaming, które było w stanie poskromić najlepszy koreański skład. Fnatic w najbliższą niedzielę natomiast podejmie amerykańskiego czarnego konia - Cloud9, które jest największą niespodzianką mistrzostw.

Opinią ekspertów, niemalże jednogłośnie, Europa została okrzyknięta najsilniejszym regionem mistrzostw i dowodzi tego nie tylko to, że w półfinale są aż dwie drużyny ze Starego Kontynentu. Zawodnicy Team Vitality, którzy odpadli z turnieju po rozgrywkach grupy B udowodnili, że są w stanie grać na bardzo wysokim poziomie dominując m.in  Gen.G i RNG w rozgrywkach BO1. Świadczy też o tym ich pozycja w europejskiej lidze LCS - nie odbiegają praktycznie poziomem od G2 Esports czy Fnatic.

Istnieje duża możliwość, że w finale ujrzymy dwie europejskie formacje, co będzie ewenementem na skalę globalną sceny esportowej. Pierwszy półfinał odbędzie się w sobotę, 27 października o godzinie 10:00 pomiędzy drużynami G2 Esports i Invictus Gaming. Kolejny pojedynek zapowiedziany jest na niedzielę, 28 października o 09:00 - będzie to spotkanie Fnatic vs. Cloud9. Transmisję prowadzoną w języku polskim będzie można śledzić na kanale telewizyjnym PolsatGames, a także w sieci - na platformach Twitch i YouTube.

ZOBACZ WIDEO Esport obok targów na Poznań Game Arena. Komentatorzy CS:GO: Tak musi być!

Źródło artykułu: