Games Clash Masters: wiemy, jak będzie wyglądać scena turnieju w Gdynia Arena

Materiały prasowe / Games Clash Masters / Na zdjęciu: Gdynia Arena
Materiały prasowe / Games Clash Masters / Na zdjęciu: Gdynia Arena

Już w piątek w Gdyni rozpocznie się trzydniowe święto fanów Counter-Strike: Global Offensive. Wiemy, jak będzie wyglądać scena, na której zagra osiem drużyn z Polski i z zagranicy.

W tym artykule dowiesz się o:

Organizatorzy wydarzeń esportowych zawsze dbają o to, jak będzie wyglądać scena. To najważniejsze miejsce, gdzie będą rywalizować między sobą zawodnicy dwóch drużyn. Nie inaczej jest w przypadku nadchodzącego Games Clash Masters.

Scena będzie w 360 stopniach, co oznacza, że z każdej trybuny będzie można bezproblemowo obserwować graczy toczących pojedynek. Główna część będzie miała 196 metrów kwadratowych, ale do tego należy doliczyć dwa boczne podesty po 12 metrów kwadratowych każdy dla komentatorów i stołu analityków.

Materiały prasowe / Games Clash Masters / Wizualizacja sceny
Materiały prasowe / Games Clash Masters / Wizualizacja sceny

Nietypowa koncepcja sceny daje możliwość wypełnienia Gdynia Arena w niemalże stu procentach. Na podwieszonej na 5 metrów konstrukcji o wadze około 3 ton znajdą się 4 sporych rozmiarów telebimy LED. Każdy z nich będzie zwrócony w stronę trybun, na których zasiądą entuzjaści esportowych emocji.

Każde wydarzenie zasługuje na odpowiednią oprawę dźwiękową, ale także świetlną. Scena Games Clash Masters będzie doskonale widoczna i podkreślona dzięki ponad 50 lampom wszelkiego rodzaju oraz ponad 200 metrom LED.

Materiały prasowe / Games Clash Masters / Wizualizacja sceny
Materiały prasowe / Games Clash Masters / Wizualizacja sceny

Na postawienie takiej konstrukcji potrzebne jest zaangażowanie czterech firm, które przez trzy dni pracują nad przelaniem projektu do rzeczywistości. Około 50 osób jest odpowiedzialnych za to, żeby każdy element sceny został dopracowany.

ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Wielicki ma nowy pomysł, jak zdobyć K2 zimą. "Musimy zmienić trzy rzeczy"

Źródło artykułu: