Ostatni mecz dużego turnieju ESL One wyglądał niemal tak samo na każdej mapie. Pierwsza połowa w każdej części spotkania była niezwykle wyrównana i kończyła się różnicą wynoszącą zaledwie jeden punkt. O rozstrzygnięciu decydowała więc druga część mapy. Kibice ani razu nie zobaczyli w finale dogrywki.
Na Overpass lepiej w pierwszej połowie pokazali się gracze Natus Vincere. Ukraińsko-rosyjski skład po zmianie stron zdominował jednak reprezentantów BIG i przybliżył się do zwycięstwa w finale.
Drugą mapą było Dust2 i tam losy się odwróciły. Niesieni dopingiem gospodarze wypracowali drobną zaliczkę w połowie, co pozwoliło im na utrzymanie prowadzenia po zmianie stron. Ostatecznie niemiecki zespół wygrał 16:11 i doprowadził do wyrównania.
W dwóch kolejnych rozgrywkach reprezentanci NaVi pokazali jednak wysoką formę. Najpierw na Train pokonali rywali 16:10, a chwilę później dopisali łatwe zwycięstwo na Inferno, odprawiając BIG 16:8. Po czterech mapach Natus Vincere mogło świętować wielki sukces.
Do zwycięzców trafiło aż 125 tys. dolarów. Wicemistrzowie otrzymali nieco mniej, bo 50 tys. dolarów.
Ostateczna klasyfikacja ESL One Cologne 2018:
1. Natus Vincere (125 tys. dolarów)
2. BIG (50 tys. dolarów)
3-4. Astralis i FaZe (po 22 tys. dolarów)
5-6. fnatic i G2 (po 11 tys. dolarów)
7-8. ENCE i MIBR (po 7.5 tys. dolarów)
9-12. Renegades, mousesports, Cloud9 i North (po 6 tys. dolarów)
13-16. Ninjas in Pyjamas, Gambit, Liquid i B.O.O.T (5 tys. dolarów)
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Pocztówka z Dzierżyńska. Miasto które na wiele lat wymazano z mapy
Czy Natus Vincere to obecnie najlepsza drużyna CS:GO na świecie? 
