Król bijatyk powraca do Polski! Druga edycja Tekken World Tour w Łodzi

Materiały prasowe / tekkenworldtour.com / Jeden z graczy gra w Tekkena
Materiały prasowe / tekkenworldtour.com / Jeden z graczy gra w Tekkena

Bijatyki to gatunek, który święcił triumfy w latach dziewięćdziesiątych. Choć obecnie nie jest już tak popularny jak kiedyś dzięki esportowi przeżywa swą drugą młodość.

Fani gier komputerowych, którzy wychowywali się w latach 90-tych nie mogą nie znać takich tytułów jak Street Fighter, Mortal Kombat czy Tekken. To najważniejsi przedstawiciele gatunku bijatyk, które dawniej regularnie przyciągały nawet największych malkontentów do konsol.

Przedstawiciele Namco Bandai Entertaiment zdają się to pamiętać, ponieważ już drugi rok z rzędu organizowany jest wielki turniej Tekken World Tour.

Są to rozgrywki, w których przez 8 miesięcy gracze z całego świata walczą o to, aby znaleźć się w rankingu, zgarnąć jak największą ilość punktów, która pozwoli im awansować do wielkiego finału.

Całość została podzielona na kilka kategorii:

  • Master - mecze toczone podczas wielkich turniejów, gdzie można zdobyć największą liczbę punktów. Zwycięzca pojedynczych zawodów zgarnia 300 punktów oraz 5000 dolarów.
  • Challenger - regionalne turnieje, w których za zwycięstwo można zdobyć 150 punktów i 1000 dolarów.
  • Online - tradycyjne rozgrywki przez Sieć otwarte dla każdego za wygranie, których otrzymuje się 150 punktów.

Tekken World Tour to 40 turniejów organizowanych na całym świecie i po raz drugi TWT zawita także do Polski. W dniach 9-10 czerwca w Łodzi odbędzie się kolejna edycja Fighting Games Challenge - imprezy zrzeszającej fanów bijatyk w Polsce, podczas której zostaną zorganizowane rozgrywki Master dla uczestników z całego świata. Natomiast wielki finał odbędzie się w Amsterdamie, lecz obecnie nie jest znana jego data.

Obecnym mistrzem świata Tekken World Tour jest Koreańczyk, Son "Qudans" Byung-moon.

ZOBACZ WIDEO: Polski esportowiec bardzo popularny w Polsce, ale i w Rosji czy na Ukrainie. "Da się to odczuć"

Źródło artykułu: