Michaił Starcew aresztowany. Bokser brał udział w bójce, w której zginął człowiek

Człowiek zginął od jednego uderzenia. Wyprowadził go rosyjski bokser

Do zdarzenia doszło 27 lipca w rosyjskim mieście Barnauł. Paweł Pochłow starał się uspokoić uczestników bójki, broniąc bitego przez Starcewa i Woroguszinę niepełnosprawnego mężczyznę.

Pochłow miał odepchnąć kickbokserkę, a następnie zostać uderzony od tyłu przez Starcewa. Mężczyzna stracił przytomność i uderzył głową o chodnik. 40-latek zmarł na miejscu.

Po zdarzeniu Starcew nie przyznawał się do winy, usunął także wszystkie konta w mediach społecznościowych. Do sprawy odniosła się Federacja Bokserska Kraju Ałtajskiego.

"Jeden z uczestników incydentu uprawiał boks przez pięć lat, ma pierwszą kategorię, ale od 2000 roku oficjalnie nie miał z nim nic wspólnego" - czytamy w oświadczeniu cytowanym przez tayga.info.

Sytuację na Instagramie skomentowała wdowa po Starcewie, Swietłana. "Mój 'Pasza' przyszedł z pomocą mężczyźnie. Chciał ich rozdzielić. Ale Woroguszina, mistrzyni kickboxingu, i jej przyjaciel zaczęli nas bić. Potem był ten fatalny cios i natychmiastowa śmierć. Żadne z nich nie przeprosiło mnie, ani moich rodziców" - napisała Pochłowa. "Pomyśl o mnie i moim 6-letnim dziecku. Nasze życie legło w gruzach 27 lipca" - dodała.

Woroguszina natomiast powiedziała, że Starcew starał się ją chronić i że zadał Pochłowowi tylko jeden cios, który okazał się śmiertelni. Zaprzeczyli także informacjom, że znajdowali się pod wpływem alkoholu. Kickbokserka oskarżyła wdowę po Pochłowie, że zwraca przeciwko niej społeczeństwo.

Michaił Starcew został aresztowany, wkrótce ma usłyszeć zarzuty. Woroguszina z kolei będzie występować w roli świadka w sprawie. W sieci znajduje się nagranie z bójki.

Uwaga! Materiał drastyczny

Czytaj także:
- Krzysztof Głowacki - Lawrence Okolie. Polak powalczy o pas mistrza świata na gali z Anthonym Joshuą!
- Andrzej Fonfara mówi o sensacyjnym powrocie. "Za kilkaset tysięcy dolarów mogę dać mu rewanż"