Lou DiBella: To frustrujące

Newspix / Kamil Krzaczynski
Newspix / Kamil Krzaczynski

Promotor Deontaya Wildera Lou DiBella skomentował informację o środku dopingującym znalezionym w organizmie Andrzeja Wawrzyka. - To frustrujące - powiedział Amerykanin. Planowany pojedynek obu pięściarzy został odwołany.

25 lutego w Birmingham w stanie Alabama Andrzej Wawrzyk miał stanąć przed szansą zdobycia tytułu mistrza świata wagi ciężkiej i stoczyć pojedynek z Deontayem Wilderem. Polak nie wejdzie jednak do ringu z Amerykaninem.

W nocy z wtorku na środę polskiego czasu pojawiła się informacja, że w organizmie naszego rodaka znaleziono środek dopingujący stanozol, który gwarantuje szybki przyrost siły i masy mięśniowej. Walka została natychmiast odwołana.

Kompromitującą wpadkę Wawrzyka skomentował już promotor Wildera, Lou DiBella.

- To frustrująca sytuacja. Obaj z Deontayem kręcimy głową z niedowierzania, nigdy nas nie cieszy taka informacja. Na szczęście mamy jeszcze kilka tygodni na znalezienie Deontayowi rywala. Wszystko odbędzie się zgodnie z planem - zapowiedział Amerykanin.

ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka wspomina, jak poskromiła pijanego adoratora

- Nie jestem zadowolony, jednak zawsze lepiej, że taka informacja pojawiła się miesiąc przed walką, a nie na kilka dni przed pojedynkiem. Cała sytuacja pokazuje jednak, że program Clean Boxing działa jak należy, ponieważ wyłapuje się nieuczciwych pięściarzy. Deontay jest czysty i nie zamierzam wystawiać go do walki z kimś, kto stosuje doping - dodał promotor.

Komentarze (7)
avatar
Maxrow80
26.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wawrzyk ty frajerze!!! 
avatar
kedzior
25.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W walce z dopingiem nie rozumiem dyskwalifikacji na jakiś okres czasowy Sportowiec złapany na dopingu powinien być dyskwalifikowany dożywotnio Tylko taka kara może w jakiś sposób uzdrowić sport Czytaj całość
avatar
Grzegorz Krupa
25.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dno i badziewie jak caly boks polski przepraszam anty boks sami kryminalisci i debile. 
avatar
Randy
25.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Polski sport zaraz po ruskich zaczyna przodowac w dopingu WSTYD !!!! 
avatar
Zainfekowany_ED
25.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Myślałem że nokaut w 1 rundzie to max wstydu jaki może być, jednak myliłem się. Andrzej nas zaskoczył. Brawo Ty :D