Walka, do której dojdzie 22 grudnia będzie rewanżem ze pierwszą konfrontację "Górala" z "USS". Cztery lata temu obaj pięściarze stanęli naprzeciw siebie w wadze cruiser, a stawką był pas mistrza świata IBF. Reprezentant naszego kraju wygrał na punkty, trzy razy rzucając oponenta na deski.
Mimo to Eddie Chambers (36-3, 18 KO) nie typuje zwycięstwa Tomasza Adamka (47-2, 29 KO) w najbliższej potyczce. - Nie będą walczyć w Newark, więc stawiam na Cunnighama. Jest lepiej wyszkolonym bokserem. Musi tylko wykorzystać swoje atuty. Wtedy wygra - oznajmił na Twitterze.
Sam Chambers po ostatniej porażce z "Góralem" przeniósł się do wagi junior ciężkiej. Pewności siebie mu nie brakuje. - Czuję, że pokonałbym tych wszystkich cruiserów jedną ręką. Drugą mógłbym mieć związaną - stwierdził.